Szare Wilki budują swoją twierdzę i w drugim występie przed własną publicznością zdobyły drugi komplet punktów. W czwartkowy wieczór, 10 października Świdnicki Klub Piłki Ręcznej pokonał Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Bór Oborniki Śląskie 30:28 (15:11).
Podopieczni trenera Patryka Dębowczyka prowadzili od pierwszej do ostatniej minuty. Do przerwy mieli cztery bramki przewagi, a w drugiej części nawet siedem. Jeszcze w 56. minucie było 28:23. – W końcówce popełniliśmy jednak sporo błędów i zamiast spokojnej wygranej było trochę niepotrzebnych nerwów – podsumował prezes ŚKPR-u, Arkadij Makowiejew.
Radość z trzech punktów zmąciła też sytuacja z 40. minuty, gdy z parkietu musiał zejść Łukasz Czynszak. Miejmy nadzieję, że uraz nie okaże się poważny… „Dzikami Meczu” zostali uznani Piotr Piróg (ŚKPR) i Łukasz Wróbel (Bór). Warto też odnotować postawę Volodymyra Shupyka, który obronił trzy z pięciu z rzutów karnych.
W następnej kolejce (19 października) czeka nas wyjazdowy pojedynek z Orlikiem Brzeg.
ŚKPR Świdnica – Bór Oborniki Śląskie 30:28 (15:11)
Przebieg meczu: 5 min (2:1), 10 min (5:3), 15 min (7:5), 20 min (9:7), 25 min (12:9), 30 min (15:11), 35 min (18:13), 40 min (20:16), 45 min (23:17), 50 min (26:20), 55 min (28:23), 60 min (30:28)
Kary: ŚKPR: 6 minut, Bór 4 minuty
Karne: ŚKPR 3/3, Bór 5/2
ŚKPR: Shupyk – Piróg 7, Wołodkiewicz 6, Zelek 4, Etel 3, Szporko 3, Galik 2, Czynszak 2, Pedryc 2, Kochlewski 1, Chmiel, Czerwiński.
/ŚKPR/