Już po raz ósmy Wierzbna gościła uczestników pomarańczowego święta pełnego niezwykłych zapachów i niezapomnianych smaków. Podczas Święta Dyni nie zabrakło też konkursowej rywalizacji na najcięższą dynię. Co prawda nie udało się pobić rekordu z 2017 roku, ale zwyciężczyni tegorocznego konkursu również robiła wrażenie!
W sobotę, 5 października dynia królowała w Wierzbnej. Na gości ósmej edycji czekała kreatywna strefa warsztatowa dla dzieci, strefa gastronomiczna, w której o podniebienia odwiedzających zadbał Dyniowy Zakątek oraz Koło Gospodyń Wiejskich z Wierzbnej, a także spacer śladami lokalnej historii z Bogdanem Muchą z Żarowskiej Izby Historycznej. Uczestnikom pomarańczowego pikniku czas umilał zespół „Pielesze”.
– Było kolorowo, było jesiennie, było pięknie, było prawie słonecznie, byli wspaniali ludzie, którzy nas odwiedzili. Gościliśmy ich jak tylko najpiękniej mogliśmy – podsumowywała Anna Suchodolska z Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Żarowie. Nie mogło również zabraknąć tradycyjnych konkursów z dynią w roli głównej. – Na najcięższą dynię, na najpiękniejsze przebranie, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci, a także oczywiście konkurs kulinarny na najsmaczniejszy makaron dyniowy, bądź makaron z dynią – wylicza Suchodolska.
W konkursie na najcięższą dynię zwyciężył Tomasz Kluka z Wierzbnej, który wyhodował okaz ważący 43 kilogramów. Drugie miejsce zajął Marcin Wojtusiszyn (Mielęcin), a III miejsce Justyna Płuciennik (Wierzbna). Ponownie nie udało się więc pobić rekordu z 2017 roku, który ustanowiła 170-kilogramowa dynia wyhodowana przez Łukasza Żółkiewskiego ze Śmiałowic.
/mn/