Niestety dla nas bez happy endu zakończył się finałowy konkurs rzutu młotem mężczyzn podczas rozgrywanych w Paryżu Igrzysk Olimpijskich. Zarówno Wojciech Nowicki, jak i nasz Paweł Fajdek zakończyli najważniejsza imprezę czterolecia bez medalu!
Konkurs zostanie zapamiętany przede wszystkim z kosmicznego wyniku młodego Kanadyjczyka Ethana Katzberga. Faworyt dzisiejszych zmagań już w pierwszej próbie posłał młot na odległość 84 metrów i 12 centymetrów i patrząc na tegoroczne wyniki swoich konkurentów praktycznie zapewnił sobie złoty medal Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Później Kanadyjczyk już się nie poprawił, „palił” swoje próby, ale i tak nie miał żadnych problemów z odniesieniem triumfu, deklasując swoich oponentów.
Niestety poziom prezentowany przez pozostałych jedenastu młociarzy był dziś delikatnie mówiąc niezbyt wysoki. Żadnemu z lekkoatletów nie udało się przekroczyć granicy 80 metrów, co jest wynikiem znacznie słabszym niż choćby miało to miejsce podczas ostatnich Mistrzostw Europy w Rzymie. Tam triumfował Wojciech Nowicki (80.95), wyprzedzając Węgra Bence Halasza (80.49) i Ukraińca Mychajło Kochana (80.18). Szóste miejsce zajął wtedy Fajdek, posyłając młot na odległość 77.50 m.
Wracając do zawodów w Paryżu, Paweł Fajdek walczył dzielnie, poprawiał się systematycznie, lecz skończyło się na rezultacie 78.80 m i piątym miejscu. Szkoda, bo wydaje się, że podium było zdecydowanie w zasięgu, a Fajdek choć tylko raz w tym sezonie, to jednak przekroczył w 2024 roku granicę 80 metrów. Jako drugi rywalizację w Paryżu zakończył dziś Bence Halasz (79.97), a na trzecim Michajło Kochan (79.39). Mistrz olimpijski z Tokio – Wojciech Nowicki nie był dziś sobą i nie mógł znaleźć odpowiedniego rytmu. 77 metrów i 42 centymetry dało dziś tylko siódmą pozycję.
/MDvR/