Prezydent Świdnicy postanowiła spełnić jedną z wielu obietnic wyborczych. W zmianach do budżetu miasta zostały wprowadzone dwa zadania: wykonanie programu funkcjonalno-użytkowego „Budowy Parku Wodnego w Świdnicy” oraz „Budowy hali sportowo-widowiskowej w Świdnicy”, na które ma zostać przeznaczone po 160 tysięcy złotych. Nie ma jeszcze informacji, ile każda z inwestycji maiłaby kosztować. Czy startować z przygotowaniami, radni zadecydują podczas sesji 26 sierpnia.
fot. udostępnione na stronie UM w Świdnicy z opisem: „miejsce na Park Wodny”
Świdnica już raz podjęła próbę budowy aquaparku przy ul. Śląskiej, gdzie wykupiono tereny od działkowców, a obecnie na niewielkiej części urządzony jest parking. Na budowę kompleksu basenów za ok. 80 mln złotych Rada Miejska ostatecznie nie zgodziła się w lutym 2013 roku. Dwa lata później, 12 maja 2015 roku w rozmowie ze Swidnica24.pl nowo wybrana wówczas prezydent Beata Moskal-Słaniewska na pytanie, czy w tym miejscu mogłaby powstać np. hala sportowa, odpowiedziała: „Szanse na to są spore”.
W tej samej rozmowie tak mówiła o modernizacji basenu odkrytego (do której po wielu perypetiach doszło ostatecznie w ubiegłym roku): – Jest koncepcja przebudowy basenu, ale ten projekt jest mocno na wyrost i kwota 30 mln nie jest do zaakceptowania. W całkiem dobrym stanie są poniemieckie niecki, ale do wymiany jest cała stacja uzdatniania wody. Chcemy temat basenów zamknąć kwotą 12 milionów złotych.
Faktyczne koszty przebudowy letniego kąpieliska sięgnęły blisko 40 milionów złotych.
W 2015 roku Beata Moskal-Słaniewska była przeciwna budowie aquaparku. Na tę inwestycję musiałby być zaciągnięty wielomilionowy kredyt, gdzie okres spłaty byłby rozciągnięty na ponad 20 lat, a na to Świdnica nie może sobie pozwolić. Obecnie miasta odchodzą od pomysłów budowy aquaparku. Jeszcze nikt na tej inwestycji nie zarobił, a jedynie generowane są olbrzymie straty. Proszę zwrócić uwagę na wałbrzyski aquapark, który rocznie generuje straty w wysokości 3,5 mln złotych – argumentowała 9 lat temu. Zdanie zmieniła w tym roku, wpisując budowę parku wodnego do swojego programu wyborczego, ubiegając się o trzecią kadencję prezydenta Świdnicy. Nie była jedyna – wszyscy kandydaci na prezydenta mieli taki punkt w programie.
„Zgodnie z zapowiedziami Prezydent Świdnicy, Beaty Moskal-Słaniewskiej z początku tego roku na osiedlu Zawiszów ma powstać Park Wodny. Według wstępnej koncepcji będzie to kryta pływalnia o charakterze sportowo-rekreacyjnym, z basenem z torem pływackim (25m), basenem rekreacyjnym z akcesoriami wodnymi oraz niecką do nauki pływania, zjeżdżalnią wodną i jacuzzi. Oprócz tego w obiekcie znajdzie się brodzik dla najmłodszych z atrakcjami, strefa wypoczynku z saunami i natryski. Przewidziano także miejsce na niewielką kawiarnię. Cały budynek ma być zaopatrzony w ciepło przez Miejski Zakład Energetyki Cieplnej.” – czytamy w dzisiejszym komunikacie Urzędu Miejskiego.
– Przedkładam radnym zmiany w budżecie, w których są m.in. zaplanowane pieniądze na wykonanie PFU dla Parku Wodnego na osiedlu Zawiszów. To pierwszy krok w kierunku powstania tej inwestycji w naszym mieście. Świdnicy potrzebny jest tego typu obiekt, bo aktualna kryta pływalnia przy ul. Równej jest za mała i zbyt wyeksploatowana, aby mogła dobrze służyć mieszkańcom. Oczywiście w planach mamy także przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami – mówi prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.
„Na podstawie gotowego PFU miasto będzie mogło ogłosić przetarg na realizację robót budowlanych w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. Koncepcja powstanie do końca tego roku. Będzie też zawierać projekt zagospodarowania terenu z odpowiednią ilością miejsc parkingowych.” – tak kończy się komunikat magistratu. Prezydent nie wspomina o przewidywanych kosztach budowy oraz źródle finansowania inwestycji.
W komunikacie nie ma żadnych informacji o planowanej budowie hali sportowo-widowiskowej. Zapis o przeznaczeniu 160 tysięcy złotych na program funkcjonalno-użytkowy znajduje się w projekcie uchwały o zmianach w budżecie miasta.
/asz/