Po ponad roku Prokuratura Rejonowa w Świdnicy zawiesiła postępowanie ws. założonej przez mieszkańca Jaworzyny Śląskiej agencji pośrednictwa pracy, która werbowała kobiety w całej Polsce do pracy w charakterze opiekunek osób starych i chorych w Niemczech. Kilkanaście z nich nie otrzymało zapłaty i złożyło zawiadomienia w prokuraturze. Dziś są rozżalone, bo wciąż swoich pieniędzy nie zobaczyły. Prokurator rejonowy wyjaśnia przyczyny zawieszenia.
– To bardzo niewdzięczna praca. Tak naprawdę jest się przez wiele tygodni w zamknięciu, w obcym kraju, wśród obcych ludzi. Jedyny cel to zarobienie pieniędzy. W planach mam otwarcie własnej firmy. Nie chciałam pakować się w kredyty, ten wyjazd był jedynym sposobem na zebranie potrzebnych środków – mówiła w kwietniu 2023r. w rozmowie ze Swidnica24.pl 26-letnia Kamila. Kobieta skorzystała z oferty, którą znalazła na stronie aktywuj-pracę. pl. Strona należała do firmy, założonej przez 26-letniego wówczas Krystiana D. Działalność była zarejestrowana pod adresem babci mężczyzny w Jaworzynie Śląskiej, miała biura w Świdnicy i we Wrocławiu.
Pani Kamila wyjechała do Niemiec, przepracowała umówiony okres, ale – jak twierdziła, pieniędzy nie otrzymała. W podobnej sytuacji znalazło się jeszcze co najmniej 14 kobiet, które skontaktowały się ze sobą. Większość natychmiast podjęła dalszą pracę w Niemczech za pośrednictwem innych agencji, bo nie miały za co wracać do domu.
Kobiety postanowiły zawiadomić sąd i prokuraturę, jednak sprawę utrudniała ich nieobecność w Polsce, a także to, że policja i prokuratura miały problem z ustaleniem adresu zamieszkania Krystiana D. Ostatecznie został wydany nakaz poszukiwania w związku z ustaleniem miejsca pobytu.
Od połowy sierpnia 2023 r. świdnicka policja w związku z licznymi skargami rozpoczęła akcje kontrolne na ul. Polna Droga nad zalewem Witoszówka oraz na drodze 379 ze Świdnicy do Modliszowa, gdzie miało dochodzić do niebezpiecznych zachowań kierowców oraz przekraczania norm hałasu. Podczas jednej z takich kontroli zatrzymany został samochód, którym poruszał się Krystian D. Mężczyzna podał swój adres i otrzymał wezwanie do stawienia się w prokuraturze. Stawił się 5 września i usłyszał zarzuty.
– W sumie zarzutów jest 14, dotyczących różnych osób, które zawarły z nim umowy zlecenia na wykonanie konkretnej pracy na terenie Niemiec i które po wykonaniu tej pracy nie otrzymały zapłaty – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin.
Dzisiaj prokurator informuje, że Krystian D. złożył obszerne wyjaśnienia i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. – Ta linia obrony wymaga weryfikacji – tłumaczy szef prokuratury rejonowej, ale nie tylko to jest przyczyną zawieszenia postępowania. – Ustaliliśmy, że za granicą znajdują się osoby, które posiadają wiadomości, które przekazały drogą mailową, ale aby te informacje zyskały rangę dowodu, osoby te muszą zostać przesłuchane. Wszystkie są obywatelami Niemiec. Stąd decyzja o wydaniu Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego. To działania w ramach pomocy prawnej – mówi Marek Rusin. – Zawieszenie jest tylko formalnością – tłumaczy. Przewiduje, że oczekiwanie na wykonanie przesłuchań w ramach pomocy prawnej i przekazanie materiałów potrwa maksymalnie pół roku. – Myślę, że postępowanie zakończymy w tym roku – dodaje. – Dbamy o gwarancje procesowe stron, a z drugiej strony działamy w imieniu pokrzywdzonych, by ich interesy były zabezpieczone i jeśli poniosły szkodę, by została naprawiona – tłumaczy Marek Rusin.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]