Po długich przerwach i burzliwych naradach PiS zdecydował się na współpracę z lewicową prezydent Świdnicy Beatą Moskal-Słaniewską. Co prawda głosowanie było tajne, ale najpewniej głosami klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Beaty Moskal-Słaniewskiej na nowego przewodniczącego został wybrany Krzysztof Lewandowski, niedawny konkurent prezydentki w wyborach. Mimo że w klubie PiS nie było zgody i wszyscy zarzekają się, że o koalicji nie ma mowy, trudno inaczej odczytać taką decyzję.
W Radzie Miejskiej w Świdnicy kadencji 2024-2029 zasiedli: Józef Cygan, Jan Dzięcielski, Rafał Fasuga, Edmund Frączak, Joanna Gadzińska, Krzysztof Grudziński, Jacek Iwancz, Krzysztof Lewandowski, Ryszard Makowski, Danuta Morańska, Tadeusz Niedzielski, Luiza Nowaczyńska, Andrzej Ora, Sylwia Osojca-Kozłowska, Zofia Skowrońska-Wiśniewska, Beata Szczepankowska, Anna Światowa, Magdalena Rumiancew-Wróblewska, Violetta Wiercińska, Michał Zastawny, Wiesław Żurek. Prezydentem Świdnicy na kolejną kadencję wybrana została Beata Moskal-Słaniewska.
We wtorek, 7 maja nowi radni złożyli ślubowanie o treści: „Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”. Jeszcze przed złożeniem ślubowania przez Beatę Moskal-Słaniewską, radni musieli podjąć decyzję w sprawie wyboru przewodniczącego Rady Miejskiej, który przejąłby prowadzenia obrad od radnego-seniora Józefa Cygana. Wybór ten okazał się problematyczny, bowiem żaden z klubów nie posiada większości głosów.
Jeszcze przed rozpoczęciem inauguracyjnej sesji, ze strony Prawa i Sprawiedliwości zaprzeczano ewentualnej koalicji z klubem prezydenckim. – W koalicję nie wchodzimy – mówił poseł Ireneusz Zyska. Na pytanie o współpracę z innymi klubami stwierdził: radni są po to wybrani, żeby służyć mieszkańcom. O koalicjach z klubem Beaty Moskal-Słaniewskiej nie chciała mówić także Platforma Obywatelska.
– Jesteśmy zainteresowani przede wszystkim tym, by miasto się rozwijało. Dobre projekty będziemy popierać, złe wetować. Nie zgadzam się z tym, że nie będziemy mieli dużego wpływu na rządy. Jeżeli nawet dzisiaj by się zdarzyło, że taka egzotyczna koalicja Lewica-PiS wybierze przewodniczącego Rady Miejskiej, to jeszcze pamiętajmy, że nas jest ośmioro, Spoza Układu to kolejne dwie osoby. Mamy dziesięciu radnych. Wystarczy, że ktoś z pozostałych klubów się rozchoruje. Możemy nawet nasze własne uchwały przeforsować. Wszystkim nam zależy na dobru miasta i mieszkańców, a nie czy ktoś dzisiaj z kimś będzie się układał pod stołem. Musimy pamiętać jeszcze jedno. Trudno jest zapomnieć o tym, że tutaj, na tej sali poseł PiS mówił, że jesteśmy pożytecznymi idiotami czy sługusami Putina. Ja o tym pamiętam i dobrze by było, żeby ci, którzy taką koalicję próbują stworzyć, też o tym pamiętali – mówił Jan Dzięcielski z PO.
Ostatecznie wśród kandydatów na przewodniczącego Rady Miejskiej znaleźli się: Tadeusz Niedzielski (zgłoszony przez klub PO) – były dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Świdnicy, a także Krzysztof Lewandowski (zgłoszony przez klub PiS) – radny miejski od 1998 roku, w niedawnych wyborach samorządowych kandydat na urząd prezydenta Świdnicy. Klub prezydencki nie zgłosił swojego kandydata. W pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości: na Niedzielskiego głos oddało 10 radnych, również 10 poparło Lewandowskiego, a jeden głos był nieważny.
Głosowanie pokazało jednak, że nie ma już śladu po koalicji Beaty Moskal-Słaniewskiej z Platformą Obywatelską z poprzedniej kadencji. Lewicowy klub prezydentki poparł kandydata z PiS. – Na nic się nie umówiliśmy, sytuacja jest patowa – twierdził Lewandowski. PiS i Lewica razem? – Nigdy, nigdy razem – deklarował. – Odpowiedzialność, czasami trzeba zostawić sprawy mniej ważne na boku i iść dalej, może zobaczyli [klub Beaty Moskal-Słaniewskiej – przyp. red.], że jest szansa, że my zrobimy to dobrze.
Rozstrzygnięcia nie przyniosło powtórne głosowanie, w którym Lewandowski i Niedzielski ponownie podzielili się głosami. Ostatecznie dopiero za trzecim razem udało się wybrać przewodniczącego, którym został Krzysztof Lewandowski. – Współpraca pewnie będzie ciężka, PiS i Lewica… Akurat jestem sam radnym Lewicy. Nie za bardzo nam po drodze. Wynik głosowania [na przewodniczącego – przyp. red.] nie do końca niestety, albo stety, cieszy się poparciem większości – komentuje Rafał Fasuga, który do Rady Miejskiej dostał się z KWW Beaty Moskal-Słaniewskiej. Czy to brak jego głosu zaważył na pacie? – No nie mogę tego powiedzieć.
Po złożeniu ślubowania prezydent Beata Moskal-Słaniewska poinformowała, że w nowej kadencji jej pierwszym zastępcą pozostanie Krystian Werecki, natomiast w sprawie wyboru drugiego wiceprezydenta nie podjęła jeszcze decyzji.
/mn, asz/