Po raz kolejny z inicjatywy społeczności Szkoły Podstawowej nr 105 i III Liceum Ogólnokształcącego ze Świdnicy, władz samorządowych miasta i powiatu świdnickiego oraz Związku Żołnierzy Wojska Polskiego oddano hołd świdnickim saperom.
Dzień Sapera obchodzony jest od 1946 roku, a święto zostało ustanowione na cześć sforsowania Odry i Nysy Łużyckiej. Nie bez powodu Świdnica również włącza się w obchody. 21. batalion saperów wrocławskich, pułk obrony terytorialnej, 59 batalion remontowo – budowlany stacjonował w budynkach przy ulicy Saperów.
16 kwietnia 1945 roku 21. batalion saperów sforsował Nysę Łużycką rozpoczynając ostateczną batalię unicestwienia hitlerowskich armii. Przez okres II wojny światowej zginęło 2317 saperów, w tym 274 w Katyniu i Miednoje. Batalion stacjonował w Świdnicy 17 lat i do jego zasług należy budowa 14 mostów, usunięcie 182 tysięcy min i 450 tysięcy sztuk amunicji. Saperzy mają swoją ulicę i tablicę pamiątkową obok siedziby Szkoły Podstawowej nr 105.
We wtorek, 16 kwietnia 2024 roku przed pomnikiem odbyła się uroczystość upamiętniająca poległych. – Nasi rodzice oraz nasi dziadkowie właśnie dzięki trudowi i poświęceniu saperów mogli spokojnie zamieszkać na Ziemiach Zachodnich. To, co oglądamy dzisiaj w filmach, jest rzeczywistością, którą zastali nasi przodkowie w roku 1945, czyli konieczność rozminowywania gospodarstw domowych oraz pól uprawnych. To wszystko jest dziełem także saperów. Nie był to więc tylko trud na linii frontu – podkreślał starosta świdnicki Piotr Fedorowicz.
– Polecamy Bogu dusze poległych żołnierzy-saperów, którzy oddali swe życie w obronie drogiej ojczyzny i tych wszystkich, którzy przelali swoją krew na wszystkich frontach, gdzie znalazł się żołnierz polski – szczególnie podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Niech ich męczeństwo i poświęcenia przyniesie im wieczną cześć i chwałę – mówił st. chor. sztab. Janusz Mroczek.
/mn/