Po raz kolejny prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska na oficjalnym prezydenckim profilu w mediach społecznościowych poinformowała mieszkańców, że „Już niebawem w mieście zrobi się wiosennie, kolorowo, mam nadzieję, że również cieplej! Zaczynamy nasadzenia kwiatów.” Nie ma ani słowa o tym, że bratki za dwa miesiące zostaną wykopane ani ile to ukwiecanie sezonowymi roślinami będzie podatników kosztowało.
fot. FB Beata Moskal-Słaniewska prezydent Świdnicy
A chodzi o kwoty niebagatelne. – Obsadzonych zostało 391,5 m2 bratkami i stokrotkami w ilości 9787 szt. (25 szt/m2). Koszt przygotowania i wykonania obsady kwiatowej wiosennej to 51 300 zł brutto. (…) Nasadzenia letnie zastąpią nasadzenia wiosenne w maju. Przygotowanie i wykonanie obsady letniej, jak również ustawienie kompozycji kwiatowych będzie kosztowało 268 596 zł brutto – informowała przed rokiem Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka UM w Świdnicy. Na pytania, ile w tym roku z budżetu miasta zostanie wydane na nietrwałe nasadzenia, jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
W ubiegłym roku sezonowe kwiatki kosztowały 320 tysięcy złotych. Prawie tyle, ile parking na ul. Zamenhofa 5-13 na 30 samochodów.
/red./