Strona główna 0_Slider Biometanownia powstanie w Strzegomiu? Władze gminy odnoszą się do doniesień o planach budowy

Biometanownia powstanie w Strzegomiu? Władze gminy odnoszą się do doniesień o planach budowy

0

Nikt nie ma pozwolenia w gminie Strzegom na budowę biometanowni – mówi wiceburmistrz Tomasz Marczak, odnosząc się do informacji, wedle których jeszcze w tym roku prywatny inwestor miałby rozpocząć prace związane z budową takiego zakładu na terenie Strzegomia. Dwa lata temu władze gminy wydały decyzję środowiskową dla planowanej wówczas biometanowni, jednak zainteresowana inwestycją firma miała z niej zrezygnować.

Wizualizacja przedstawiająca możliwy wygląd biometanowni (mat. ArchiPol, udostępnione przez UM Świebodzice)

W grudniu 2020 roku Przedsiębiorstwo Projektowania i Realizacji Inwestycji „ArchiPol” z Wrocławia w imieniu spółki BZK ENERGY wystąpiło do władz Strzegomia z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanej budowy biometanowni rolniczej. Inwestycja miałaby zostać zlokalizowana na dwóch działkach położonych przy ulicy Rybnej w Strzegomiu, obok istniejącej oczyszczalni ścieków.

Zgodnie z opracowanym raportem o oddziaływaniu na środowisko, przedsięwzięcie miałoby polegać na budowie od podstaw „biometanowni rolniczej, z ciepłownią o docelowej mocy cieplnej około 2 × 2,1MW, wytwarzającej biogaz rolniczy, biometan, energię cieplną, opcjonalnie chłód, z surowca rolniczego oraz sprzężony dwutlenek węgla (CO2)”. Jak zaznaczono, proces przetwarzania surowca miałby odbywać się w obiegu zamkniętym, bezodpadowo i bezodorowo. Biometanownia miałaby pracować w sposób ciągły, tj. 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

W przygotowanym opracowaniu wyjaśniono, że w biometanowni będzie prowadzony proces mikrobiologicznego przekształcania masy organicznej zawartej w surowcach pochodzenia rolniczego (kiszonka sorgo i kukurydzy) do biogazu rolniczego, to jest mieszaniny głównie metanu i dwutlenku węgla. Biogaz będzie poddawany procesowi oczyszczania i separacji w celu wytworzenia biometanu, który następnie będzie zatłaczany do lokalnej sieci gazowej. Z kolei dwutlenek węgla będzie skraplany, magazynowany w przeznaczonym zbiorniku i odbierany specjalistycznym transportem. Część biogazu po odsiarczeniu i osuszeniu będzie spalana w kotłach gazowych w celu pozyskania odnawialnej energii cieplnej. W procesie wygazowania kiszonek w zbiornikach fermentacyjnych będzie powstawał poferment, który będzie wykorzystywany jako surowiec do produkcji nawozów organiczno-mineralnych w sąsiadującym z biometanownią Zakładzie Produkcji Nawozów. Dla zapewnienia ciągłości produkcji planuje się budowę węzła ciepłowni. Pojedynczy blok cieplny (planowane są dwa takie bloki) będzie wyposażony w zespół kotłów gazowych o łącznej mocy do 2,1 MW.

6 maja 2022 roku burmistrz Strzegomia wydał decyzję środowiskową dla budowy biometanowni. – W ramach prowadzonego postępowania administracyjnego w sprawie oceny oddziaływania na środowisko do rozpatrzenia przedłożono komplet dokumentacji. W toku postępowania przeanalizowano cały materiał dowodowy w sprawie. Analiza materiału wykazała, że prowadzenie inwestycji przy zastosowaniu projektowanych rozwiązań technicznych i organizacyjnych, spełnienie warunków określonych w rozstrzygnięciu niniejszej decyzji, nie powinna negatywnie oddziaływać na środowisko przyrodnicze – zaznaczono w uzasadnieniu do wydanej decyzji.

Burmistrz określił przy tym wytyczne związane z ochroną środowiska na etapie realizacji przedsięwzięcia oraz eksploatacji planowanego zakładu, które sformułowane zostały w samym raporcie środowiskowym, a także przez podczas uzgodnień z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Państwowym Gospodarstwem Wodnym „Wody Polskie” oraz Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Świdnicy. Przykładowo, pojazdy dowożące surowiec w postaci kiszonek mają być odpowiednio zabezpieczone przed „emisją substancji złowonnych”, a sam ich rozładunek ma odbywać się wewnątrz hali technicznej.

Czy więc biometanownia powstanie na terenie Strzegomia? Według informacji przekazanych przez władze gminy, firma, która poprzednio przymierzała się do budowy zakładu, miała wycofać się z tej inwestycji. Pytania dotyczące przedsięwzięcia powróciły jednak kilka dni temu w związku z informacją przekazaną podczas spotkania w podjaworskich Zębowicach, gdzie również planowana jest budowa zakładu produkcji biometanu. – Mamy gotowy projekt budowlano-architektoniczny na biometanownię Strzegom i za chwilę, na jesień, będą wkopywane łopaty –  informował podczas spotkania Adam Szymański, koordynator projektów OZE z Wrocławia, którego wypowiedź zarejestrowała TV Regionalna.

Wiadomość w tej sprawie rozeszła się po mediach społecznościowych, a do sprawy postanowił odnieść się zastępca burmistrza Strzegomia, Tomasz Marczak. – Wydanie decyzji środowiskowej w sprawie biometanowni nie przesądza o budowie biometanowni, ponieważ firma budująca musi być właścicielem lub mieć prawo do dzierżawy gruntu – wyjaśnia Marczak. – Nikt nie ma pozwolenia w gminie Strzegom na budowę biometanowni, nikt nie jest właścicielem, a nawet nie ma prawa do dzierżawy gruntu, na którym mogłaby powstać biometanownia – dodaje.

Po inwazji Rosji na Ukrainę i wybuchu kryzysu energetycznego i szalejących cen energii, a w szczególności gazu wiele zapobiegliwych samorządów szukało alternatywnych źródeł dla produkcji ciepła – również Strzegom – tłumaczy Marczak. – Wytyczyliśmy pewny kierunek, którym możemy podążać jeżeli dalej będzie niestabilna sytuacja energetyczna w Europie. Może za jakiś czas mieszkańcy uznają, że chcą mieć tańsze ciepło, a biometanownia usytuowana, np. przy oczyszczalni ścieków nie będzie aż tak uciążliwa – zaznacza wiceburmistrz.

/mn/

Poprzedni artykułWtorek kolejnym dniem rolniczych protestów. Gdzie mogą wystąpić utrudnienia w ruchu?
Następny artykułPrzegrali z aurą. Bieg Piastów odwołany