Dzieje rodzinnej wsi, wspomnienia mieszkańców, gawędy i ciekawostki zawarła w swojej książce „Śmiałowickie opowieści”. Znajdziemy w niej bogato ilustrowane opowieści o interesujących obiektach i zabytkach znajdujących się w niepozornych Śmiałowicach. Wydaną w sierpniu tego roku książkę zaprezentowała w Świdnicy jej autorka Lucyna Szpilakowska, prezeska Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Śmiałowice i lokalna działaczka.
Lucyna Szpilakowska była gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świdnicy. W piątkowy wieczór, 15 grudnia zaprezentowała zgromadzonym czytelnikom i miłośnikom lokalnej historii swoją książkę „Śmiałowickie opowieści”. Rozmowę przeprowadził ks. dr Marcin Gęsikowski, obecnie proboszcz parafii katedralnej w Świdnicy, a dawniej gospodarz parafii św. Wawrzyńca w Śmiałowicach.
Książka liczy ponad 500 stron i stanowi jedno z pierwszych tego typu wydawnictw zbierających w całość niezwykłe dzieje Śmiałowice, znajdujące się w gminie Marcinowice. Bogatą historię rodzinnej wsi autorka podzieliła na dziesięć opowiadań. Publikację rozpoczyna wprowadzenie przedstawiające historię wsi, zaczynając od czasów najdawniejszych. Kolejne rozdziały są już poświęcone konkretnym zabytkom jak, chociażby pałacowi, kościołowi, dawnemu młynowi czy browarowi. Z publikacji dowiedzieć się można także o życiu zwykłych mieszkańców – np. kowali czy rzeźników. Znajdziemy w niej również opowieść o pięknie okolicznej przyrody. Przestawione są w niej też niezwykłe dzieła sztuki.
Prace nad wydawnictwem trwały kilka lat, choć materiały i kolejne niezwykłe odkrycia pojawiały się stopniowo w czasie 15-letniej działalności Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Śmiałowice. Opowieść cały czas się więc rozbudowywała o nowe fakty. Wiele dodatkowych ciekawostek znalazło się w publikacji w osobnych ramkach w formie dygresji – są to wyjaśnienia i rozszerzenia wiedzy dla zainteresowanych. Nie brakuje także wspomnień obecnych lub byłych mieszkańców. Publikację uzupełniają ilustracje. Wśród nich znajdziemy prawdziwe bogactwo zarówno archiwalnych, jak i współczesnych zdjęć, a także mapki czy dokumenty.
Książka sygnowana jest mottem „Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy…”, które nie straciło na ważności. Nadal bowiem pojawiają się nowe odkrycia z dziejów wsi. Autorka dzieli się nimi na Facebooku Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Śmiałowice.
/red./
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński