„Zadania dotyczące utrzymania czystości są zadaniami o charakterze zanikowym.” – konia z rzędem temu, kto odpowie, co na myśli miała urzędniczka ze Świdnicy pytana o kontrolowanie jakości usług porządkowych w parkach. Comiesięczne sprzątanie kosztuje podatników prawie 50 tysięcy złotych, a efekty widać wyłącznie przy alejkach. Po „fachowcach” systematycznie poprawia społecznik i zbiera wory odpadów.
Za kilkadziesiąt milionów złotych w latach 2017 – 2022 zostały zrewitalizowane niemal wszystkie świdnickie parki. Mimo że nie brakuje koszy na odpady, wciąż są tacy, dla których doniesienie butelki czy puszki stanowi problem. Flaszki, puszki, opakowania po jedzeniu lądują dosłownie wszędzie, są nawet upychane miedzy konarami drzew. Skala problemu jest bardzo duża i nie zmniejsza się wraz z jesiennym ochłodzeniem. Wciąż otwarte pozostaje pytanie, dlaczego ludzie tak śmiecą? Być może po prostu czują się bezkarni, a świadczy o tym znikoma liczba wystawianych przez straż miejską mandatów, o czym wielokrotnie informowaliśmy.
Mimo takiego permanentnego śmiecenia w parkach powinno być czysto.
Miasto sporo wydaje na utrzymanie parków. Wypowiedź rzeczniczki magistratu, Magdaleny Dzwonkowskiej, Swidnica24.pl przytaczała już w czerwcu tego roku. – Park Młodzieżowy – podobnie jak wszystkie parki, na całym obszarze, objęty jest utrzymaniem w czystości i porządku na podstawie umowy zawartej z konsorcjum firm: Farma Miejska Maciej Karpiński – lider konsorcjum oraz z Zakładem Usług Socjalnych i Transportowych „Transus” Sp. z o.o. – partnerem konsorcjum. Prace porządkowe realizowane są w ramach ryczałtu miesięcznego, którego wartość wynosi 47 736,00 zł brutto miesięcznie. Utrzymanie w czystości realizowane jest na bieżąco w ramach ww. ryczałtu. Czy sprzątanie realizowane ma być raz na jakiś czas, na głównych alejkach? Otóż nie. Rzeczniczka podaje szczegółowy zakres:
1) usuwanie w dni powszednie (od poniedziałku do soboty) wszelkich odpadów komunalnych z powierzchni całych parków,
2) oczyszczanie na bieżąco chodników przylegających do parków oraz asfaltowych ścieżek rowerowych ( z wyłączeniem okresu kiedy powołana jest „akcja zima”),
3) prace wskazane w ust. 2 Wykonawca będzie realizował pojazdem elektrycznym do zamiatania,
4) oczyszczanie na bieżąco alejek parkowych zapewniające utrzymanie ich czystej nawierzchni, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc przy ławkach, obrzeżach i krawężnikach,
5) usuwania na bieżąco liści z alejek parkowych,
6) wyrównywanie nierówności na alejkach żwirowych i ziemnych, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc w pobliżu ławek,
7) oczyszczanie obrzeży i krawężników alejek i chodników, z szczególnym uwzględnieniem odchwaszczania,
8) opróżnianie koszy na odpady ustawionych przez Zamawiającego i Wykonawcę w ilości 239 szt. z częstotliwością zapewniającą ich nieprzepełnienie,
9) mycie 353 szt. ławek parkowych oraz 239 szt. koszy na odpady max. 4 razy w okresie trwania umowy lub na polecenie Zamawiającego,
10) utrzymanie czystości na terenie psiego wybiegu w Parku Sikorskiego,
11) systematyczne mycie 8 szt. tablic kamiennych, 10 szt. tablic informacyjnych, 16 szt. tablic pulpitowych, gabloty w Parku Młodzieżowym.
Skoro parki powinny być sprzątane na całych powierzchniach niemal codziennie, to dlaczego każdy spacer świdnickiego społecznika Krzysztofa Szpilki kończy się zebraniem worów odpadów? Wszystko jedno, czy idzie na „ekospacer” ze swoim psem w środku tygodnia, czy w weekend, zawsze bez trudu dostrzega śmieci. Tak było również pod koniec października. „W Parku Młodzieżowym w Świdnicy opakowania po alkoholu można znaleźć prawie na całym obszarze. Na alejkach ich właściwie nie zobaczymy, ale poza nimi już tak, lecz trzeba tu już zaglądnąć pod krzewy, pod krzaczek, za drzewo, wejść w głębszą trawę, zarośla. Butelki znajdujemy również w drzewach i na drzewach. Królują „małpki”. Nasze ekospacery przypominają czasami grzybobranie z tą różnicą, że zamiast grzybów spomiędzy drzew zbieramy butelki i puszki, głównie po alkoholu. Jesień jest piękna i ten park również jest piękny. Szkoda, że jest tak regularnie zaśmiecany.” – opisał w mediach społecznościowych. Swoimi spostrzeżeniami i pomysłami na rozwiązanie problemu wielokrotnie dzielił się z niezwykle aktywną na Facebooku prezydent miasta Beatą Moskal-Słaniewską. Czy dostrzega poprawę? – Na pewno jest trochę lepiej przy dawnym korcie tenisowy, gdzie postawiono dwa kosze na śmieci i chyba tam ktoś zagląda – odpowiada świdniczanin. – Jest posprzątane na alejkach, ale wystarczy wejść kilka metrów dalej i tam wciąż można znaleźć mnóstwo odpadów.
Proszę o podanie informacji, który wydział i którzy urzędnicy (proszę o podanie nazwisk) mają w zakresie obowiązków nadzorowanie jakości usług firm porządkowych, wykonujących usługi sprzątania świdnickich parków? Dlaczego nie jest egzekwowany zapis umowy o sprzątaniu całych powierzchni parków? Poza głównymi alejkami parki są pełne puszek, butelek i opakowań niezależnie od godziny i dnia tygodnia – takie pytania skierowaliśmy do Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
„Usługi sprzątania parków realizowane są w ramach umowy na bieżące utrzymanie terenów parków. Ryczałt, który wynika z zapisów umowy egzekwowany jest przez właściwych pracowników Urzędu Miejskiego. Na obecnym poziomie nie znajdujemy powodu, żeby egzekwować kary za wykonywanie usług zawartych w kontrakcie z wykonawcą.” – odpowiedziała rzeczniczka magistratu Magdalena Dzwonkowska.
„Zadania dotyczące utrzymania czystości są zadaniami o charakterze zanikowym. W zależności od intensywności obecności osób trzecich na wyżej wymienionych terenach, w miarę upływu czasu następuje sukcesywne zaśmiecanie obszarów objętych kontraktem. Zgodnie z założeniami umowy tereny parków sprzątane są systematycznie w uzgodnieniu z wykonawcą.” – to również fragment odpowiedzi, ale trudno ocenić, na które pytanie.
Tymczasem prezydent Świdnicy zaprasza:
„Local-SoMe’23 będzie poświęcona analizie, sposobom przetwarzania i efektywnego wykorzystania danych sieciowych do zarządzania miastem, komunikacji i dialogu z mieszkańcami oraz zarządzania marką osobistą w samorządowych mediach społecznościowych. Podczas Kongresu zostaną zaprezentowane najnowsze trendy w lokalnej komunikacji, sekrety efektywnego dotarcia do mieszkańców i najlepsze praktyki rozwiązywania sytuacji kryzysowych w social media.” – czytamy na stronie II Samorządowego Kongresu Internetu i Mediów Społecznościowych „Local-SoMe’23”. Może po udziale w tym wydarzeniu jakość komunikacji urzędników się poprawi. Ale to dopiero pod koniec listopada.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
Zdjęcia wykonane przez Krzysztofa Szpilkę w październiku 2023r.