Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”, zarządzające świdnickim zalewem Witoszówka, dąży do przeprowadzenia kolejnych prac remontowych przy zaporze zbiornika. Zainteresowanie realizacją prac wyraziły dwie firmy, które wyceniły koszt inwestycji na ponad pół miliona złotych. Tymczasem wciąż brak odpowiedzi w sprawie terminu przywrócenia normalnego poziomu wody na akwenie.
Przypomnijmy, w maju 2020 roku Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie” podjęło decyzję o częściowym opróżnieniu zalewu Witoszówka, co tłumaczono złym stanem technicznym, a także koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa obiektu, jak również „życia i mienia mieszkańców miasta Świdnicy”. Z powodu niskiego poziomu wody zamknięta została znajdująca się nad zalewem i prowadzona przez Świdnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji wypożyczalnia sprzętów wodnych. Mieszkańcy stracili tym samym jedno z popularnych miejsc wypoczynku w mieście.
W kwietniu 2021 roku Wody Polskie zakończyły pierwszy etap niezbędnych prac remontowych, dzięki czemu możliwe było podniesienie poziomu wody o około 30 centymetrów. Zapowiedziano również wykonanie dalszych robót przy zaporze zbiornika, które z kolei umożliwiłyby przywrócenia normalnego poziomu wody. Planowane działania obejmować miały remont drenażu zapory. Pierwsza próba wyłonienia wykonawcy tych prac zakończyła się jednak niepowodzeniem, bowiem do postępowania przetargowego zgłosiła się tylko jedna firma, której oferta kilkukrotnie przekroczyła kosztorys inwestorski. Wody Polskie podjęły teraz drugą próbę wyłonienia wykonawcy, a na realizację remontowanego zadania postanowiono zarezerwować ponad 466,5 tys. złotych.
Do powtórnego przetargu stanęły dwie firmy. Spółka JW Hydrokombud zaproponowała realizację inwestycji za 520 tys. złotych w terminie 12 tygodni od dnia podpisania umowy, natomiast spółka Probudowa złożyła ofertę opiewającą na ponad 558 tys. złotych z terminem wykonania prac w ciągu 10 tygodni od zawarcia umowy. Wody Polskie dotychczas nie rozstrzygnęły zamówienia.
Wypożyczalnia sprzętów wodnych nieczynna kolejny rok. Powracają pytania o termin napełnienia zalewu
Świdniccy samorządowcy regularnie dopytują o termin przywrócenia normalnego poziomu wody na zalewie Witoszówka. Ostatnio w tej sprawie interweniował radny Krzysztof Grudziński, który zwrócił się do władz miasta z prośbą o skierowanie do Wód Polskich zapytania dotyczącego doprowadzenia zbiornika do stanu umożliwiającego jego wykorzystywanie w celach rekreacyjnych.
– 20 sierpnia 2016 roku otwieraliśmy przystań z kajakami i rowerami wodnymi nad zalewem Witoszówka. Był to zwycięski projekt z budżetu obywatelskiego, na który z budżetu miasta, czyli z pieniędzy mieszkańców Świdnicy, wydaliśmy blisko milion złotych. Przez kilka lat świdniczanie mieli możliwość korzystania ze sprzętów pływających i uprawiania rekreacji wodnej na naszym zalewie. Niestety wskutek działań zarządcy tego akwenu, Przedsiębiorstwa Państwowego Wody Polskie, doszło do spuszczenia wody z zalewu, co wywołało katastrofę ekologiczną i wyginięcie chronionych zwierząt oraz ryb. Brak odpowiedniego poziomu wody spowodował również brak możliwości korzystania z zalewu i uprawianie rekreacji wodnej na kajakach i rowerach wodnych. Niestety do dnia dzisiejszego problem niskiego poziomu lustra wody nie został rozwiązany – wskazywał radny Grudziński.
– Zainwestowaliśmy tam mnóstwo pieniędzy, nie tylko w bosmanat, nie tylko w pomosty, ale również w całą infrastrukturę i niestety nasze kajaki i rowery wodne stoją bezużytecznie kolejny rok, bo ktoś w Wodach Polskich nie potrafi podjąć decyzji o remoncie. Wolę sobie nie wyobrażać, co dzieje się w takich miastach, przez które przepływa Odra czy Wisła, i gdzie problemy dotyczące infrastruktury sięgają dziesiątek lub setek milionów – komentowała prezydent Świdnicy, odpowiadając na wniosek radnego.
Zgodnie z propozycją samorządowca miasto wystąpiło do Wód Polskich z kolejnym zapytaniem dotyczącym zalewu, w którym poproszono „o udzielenie informacji na temat zakresu i terminu wykonania prac remontowych, umożliwiających podniesienie poziomu wody w zbiorniku do stanu normalnego piętrzenia”. Pismo w tej sprawie skierowano do Zarządu Zlewni Bystrzycy i Kaczawy w Legnicy, wchodzącego w skład Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. O stanowisku zarządcy zalewu będziemy informować.
/mn/