Przeprosił, ale nie odpuścił. Wiceminister klimatu i poseł PiS ze Świebodzic Ireneusz Zyska wplótł partyjny przekaz dnia do swojego przemówienia podczas obchodów 103. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W świętowaniu uczestniczyli przede wszystkim przedstawiciele środowisk prawicowych.
Uroczysta msza św. w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski ze specjalną oprawą muzyczną i asystą wojska oraz pocztów sztandarowych rozpoczęła uroczystości, poświęcone rocznicy Bitwy Warszawskiej i Święta Wojska Polskiego, na które od kilku lat zapraszają Świdnickie Stowarzyszenie Patriotyczne Tadeusza Grabowskiego, organizacje kombatanckie, wrocławski oddział IPN i poseł Ireneusz Zyska. Po nabożeństwie przed kościołem pod tablicą służby mundurowe i zaproszeni goście złożyli kwiaty, a Dolnośląska Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej oddała salwy honorowe. Wcześniej głos zabrali Tadeusz Grabowski, Zbigniew Curyl (wcielający się w postać naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego), wiceminister edukacji i poseł PiS ze Świdnicy Wojciech Murdzek, wicewojewoda z PiS Jarosław Kresa oraz współorganizator wydarzenia wiceminister klimatu Ireneusz Zyska.
– I wybaczcie mi, bo być może niektórzy uznają to za wątek polityczny współczesnego sporu, który w Polsce dzisiaj dominuje – uprzedził. – Ale to nie jest wszystko jedno, co się w Polsce wydarzy i co się w Polsce dzieje, jeżeli rządzący, którym powierzamy nasz los, nasze bezpieczeństwo, nas, naszych dzieci i następnych pokoleń, bo to trwa nie tylko w ciągu roku, dwóch, czterech, ale to mierzymy w kategoriach pokoleń. To mierzymy w kategoriach pokoleń, to nasze bezpieczeństwo, które możemy zbudować, albo możemy je utracić. Więc jeżeli powierzymy rządy naszego kraju ludziom nieodpowiedzialnym, którzy likwidują jednostki, którzy rozbrajają polskie wojsko, którzy nie wiedzą, na czym polega kwestia bezpieczeństwa, często lekceważą, a nawet wyśmiewają te rzeczy, możemy niestety doprowadzić do katastrofy. Takiej katastrofy, jaką przeżyliśmy w 1939 roku. Wtedy, kiedy cały naród z gorącymi sercami chciał bronić Polski, ale było już za późno. Armia była słaba, nieuzbrojona i nawet narodowa zbiórka, gdzie ludzie ofiarowali swoje najcenniejsze dary, biżuterię, od pokoleń przechowywane rodzinne pamiątki, nie pomogło. Tylko w silnym sojuszu międzynarodowym, jaki jest Pakt Północnoatlantycki i z własnym wojskiem, które jest doskonale uzbrojone, wyszkolone i przygotowane na ewentualność zagrożenia, możemy czuć się bezpieczni.
Identyczny wątek w swoje przemówienie wplótł dzisiaj podczas pikniku wojskowego w Zawichoście prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
Piknik w Świdnicy, podczas którego przemawiał poseł Zyska, był sponsorowany m.in. przez PKN Orlen.
Po uroczystościach dla mieszkańców przygotowano piknik z występami artystycznymi i wojskową grochówką. Swoje stoiska mieli m.in. Nadleśnictwo Świdnica, wrocławski oddział IPN, Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, Żarowskie Stowarzyszenie Historyczno – eksploracyjne AUREUS oraz WKU Kłodzko.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
fot. Dariusz Nowaczyński