Wynik został przesądzany 261 lat temu, ale to nie psuje znakomitej zabawy przy odtwarzaniu wydarzeń, które rozegrały się pod Burkatowem. Rekonstruktorzy z Polski, Czech i Niemiec znów odegrali sceny z bitwy, która przesądziła o losach wojny, a zmaganiom przyglądały się setki widzów.
Bitwa pod Burkatowem z 1762 roku, zwana także bitwą pod Burkatowem i Lutomią miała podwójne znaczenie: przypieczętowała panowanie pruskie na Śląsku oraz potwierdziła słuszność i niezwykłą skuteczność nowej taktyki bitewnej Fryderyka Wielkiego, zapoczątkowanej w dwóch wcześniejszych bitwach, w tym pod Thorgau.
W armii pruskiej, podczas Bitwy pod Burkatowem, sporą rolę, acz nie tak dokładnie rozpisaną przez historyków na zadania taktyczne jak piechota, odegrała artyleria i konnica. O tej ostatniej wiemy, że wzięła udział w sile 12 regimentów. Według szacunków w Bitwie pod Burkatowem wzięło udział: po stronie Prus 55 000 żołnierzy a po stronie Austrii 75 000.
By dodać wiarygodności rekonstruowanym scenom, w tym roku działania bitewne zostały przeniesione z płyty boiska na poprzecinany strumieniami teren dawnego parku pałacowego. Rekonstruktorzy dali popis umiejętności artyleryjskich, a zmagania z oddali obserwowały damy i oczywiście tłum gości, którzy przyjechali do Burkatowa. Widzowie mogli także obejrzeć wojskowe obozowisko i wziąć udział w dodatkowych, licznych atrakcjach. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się przejażdżki motorówką po stawie.
Na najmłodszych czekały dmuchańce i zajęcia sportowe, a każdy, bez względu na wiek, mógł spróbować „zupy walecznych”, przygotowanej przez KGW Burkatów. Organizatorami wydarzenia byli gmina Świdnica, Gminny Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, Sowiogórskie Towarzystwo Historyczno-Krajoznawczego oraz sołectwo Burkatów.
/red./
Zdjęcia Mariusz Ordyniec