Po blisko dobie od tragicznego wypadku policjantom udało się ustalić tożsamość motocyklisty, który zginął na ul. Ofiar Oświęcimskich w Świdnicy.
Do tragicznego zdarzenia doszło 12 maja około 17.30. W Wałbrzychu nieoznakowany radiowóz podjął pościg za motocyklistą, który nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna uciekał drogą krajową nr 35 przez Mokrzeszów do Świdnicy. Samochód policyjny w okolicach Słotwiny uszkodził koło i przerwał pościg. O zagrożeniu, jakie stwarza motocyklista, zostały poinformowane patrole w Świdnicy.
Motocykl na skrzyżowaniu zjechał z ul. Zamenhofa w ulicę Ofiar Oświęcimskich. Z nieoficjalnych informacji wynika, że około 50 metrów przed skrzyżowaniem z ulicą Tołstoja wyprzedził osobowego suwa i uderzył w bok Opla, który włączał się do ruchu. Uderzenie wyrzuciło kierowcę z motocykla i upadł na jezdnię ginąć na miejscu. Motocykl niemal kompletnie się rozpadł i zapalił. Jeden ze świadków w stacji tvn24 informował, że wykorzystał gaśnicę z pobliskiego sklepu, by ugasić pożar. Świadkowie pomagali także osobom podróżującym Oplem, wśród których były dzieci. Nikt nie odniósł obrażeń.
Motocyklista nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Dzisiaj około 15.30 policjantom udało się ustalić tożsamość zmarłego. – To urodzony w 1986 roku mieszkaniec powiatu jaworskiego – informuje mł. asp. Magdalena Ząbek.
Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdnicy.
/red./