Pociąg do Hogwartu czekał na kandydatów, których na dzień otwartych drzwi zaprosiło II LO im. Stefana Banacha w Świdnicy. Ósmoklasiści mogli także zajrzeć do klas pełnych maszyn w Zespole Szkół Mechanicznych im. Mikołaja Kopernika. Dwie świdnickie szkoły zachęcały do składania podań na kolejny rok szkolny.
Od lat II LO przy ul. Równej 11 prezentację dla przyszłych pierwszoklasistów przygotowują z rozmachem. W tym roku szkoła zamieniła się w Szkołę Magii i Czarodziejstwa Hogwart, doskonale znaną miłośnikom serii o Harrym Potterze. Każdy – od dyrektora, przez nauczycieli po uczniów, dokładał dzisiaj starań, by pokazać magiczną stronę szkoły. Można było więc podziwiać eksperymenty chemiczne, obejrzeć żywe węże i egzotyczne pająki, zajrzeć do klas zamienionych w tajemnicze komnaty. Atmosfera zabawy często towarzyszy licealistom z Banacha, ale zdecydowanie na pierwszym miejscu jest nauka w klasach o ciekawych profilach.
— W roku szkolnym 2023/2024 otwieramy pięć klas pierwszych. Będą klasy o sprawdzonych profilach, ale także tych, które wprowadziliśmy dopiero w ubiegłym roku i świetnie się sprawdziły – mówi dyrektor II LO Jacek Iwancz. – Tradycyjnie jako szkoła im. Banacha mamy klasy z rozszerzoną matematyką, jest to klasa matematyczno-fizyczna, w które można realizować także rozszerzoną fizykę oraz informatykę lub język angielski. Mamy też klasę matematyczno językową, w której rozszerzmy język angielski, a dodatkowo wprowadziliśmy jeszcze przedmiot „język niemiecki w komunikacji”, żeby więcej popracować z uczniami nad porozumiewaniem się w jeżyku niemieckim, który jest trochę mniej popularny niż angielski. Zależy nam, żeby uczniowie nie bali się posługiwać także w tym drugim języku obcym.
– Oczywiście, podobnie jak w roku poprzednim bardzo dużym zainteresowaniem będą cieszyć się klasy biologiczne. Mamy klasę biologiczno-chemiczną medyczną, w której rozszerzona jest biologia i chemia, a która przygotowuje do studiów medycznych, przyrodniczych i technologicznych. Od zeszłego roku mamy klasę przyrodniczą, w której realizujemy elementy nauk medycznych. Rozszerzamy biologię, ale jednocześnie prowadzimy zajęcia z pierwszej pomocy i fizjoterapii. I coś, co pojawiło się w zeszłym roku, czyli klasa lingwistyczna z rozszerzonym językiem angielskim i polskim oraz geografią plus dodatkowo język niemiecki w komunikacji – wylicza dyrektor Iwancz. Na uczniów czekać będzie 160 miejsc w pięciu klasach. – Żeby dostać się, trzeba mieć dobre wyniki na świadectwach, szczególnie z przedmiotów, które w danej klasie są brane pod uwagę. W każdej klasie bierzemy pod uwagę 4 przedmioty, a szczegóły znajdują się na naszej stronie internetowej w zakładce rekrutacja. Oczywiście trzeba dobrze napisać egzamin ósmoklasisty. Natomiast chciałbym podpowiedzieć ósmoklasistom, że system rekrutacji jest tak skonstruowany, że należy na pierwszym miejscu klasę, na której najbardziej zależy, ponieważ system przedzieli ze względu na liczbę punktów do tej klasy, do której będzie miał wystarczającą liczbę punktów, ale w pierwszej kolejności do klasy, którą wybrał na najwyższym miejscu. Zachęcam, nie bójcie się!
Do sprawdzenia, jak wygląda szkoła i jaką ma ofertę, zaprosił dzisiaj także Zespół Szkół Mechanicznych im. Mikołaja Kopernika przy ul. gen. Władysława Sikorskiego 41 w Świdnicy. Na ósmoklasistów czekali starsi koledzy, którzy zamienili się w przewodników, a nauczyciele opisywali poszczególne kierunki kształcenia. „Mechanik” to propozycja zarówno dla tych, którzy chcą zdobyć atrakcyjny zawód i szybko rozpocząć prace, jak i przyszłych studentów zwłaszcza studiów politechnicznych.
– Od 1 września 2023 w planie mamy utworzenie 7 klas pierwszych, w tym pięć techników i dwie branżowe pierwszego stopnia – mówi dyrektor szkoły Krzysztof Anklewicz. – Jeśli chodzi o technika, to będziemy mieli 1,5 klasy technika mechanika CNC dla 48 osób, 1,5 klasy technika pojazdów samochodowych czyli 48 osób, jedną klasę technika mechatronika dla 32 uczniów i jedną klasę technika spedytora, też dla 32 uczniów. Jeśli chodzi o branżową szkołę, przygotowujemy klasy kształcące operatora obrabiarek skrawających CNC i mechaników samochodowych, każda dla 32 uczniów.
— Zwiększamy ofertę o jedną klasę, ponieważ liczba chętnych, zwłaszcza na CNC i mechatronikę jest bardzo duża. Są to zawody na topie i można powiedzieć, że uczniowie schodzą jak świeże bułeczki do pracodawców. Zdecydowanie brakuje takich specjalistów. Gdybyśmy otworzyli nawet trzy dodatkowe klasy, pracodawcy natychmiast by ich przyjęli – podkreśla dyrektor. – Równie przyszłościowa jest mechatronika, szczególnie istotna na studiach wyższych na politechnice. Równie atrakcyjna jest spedycja. Polska jest chyba najbardziej rozwiniętym krajem europejskim, jeśli chodzi o firmy transportowe i bardzo są poszukiwani dobrzy spedytorzy, którzy potrafią zarządzać takim przedsiębiorstwem, ale również posługiwać się giełdą transportowo-spedycyjną, czyli organizowaniem transportu. Z kolei zawód technika samochodowego daje szansę na przykład na szybkie otwarcie własnej działalności gospodarczej.
Szkoła stara się odpowiadać na rosnące zainteresowanie, ale, jak przyznaje dyrektor, nie jest łatwo. – Przede wszystkim brakuje nauczycieli zawodu. Gdyby nie nasi emerytowani nauczyciele, którzy wciąż czują pasję i chcą uczyć, byłby ogromny problem z przygotowaniem takiej oferty. W ostatnich latach udało nam się namówić tylko dwóch absolwentów szkoły na podjecie u nas pracy. Powodem głównym są zarobki. W każdym zawodzie, do którego przygotowujemy, płace w przedsiębiorstwach są zdecydowanie lepsze niż w szkole – mówi dyrektor.
Po II LO i Mechaniku kolejną szkołą, która planuje zaprosić kandydatów na uczniów, będzie I LO im. Jana Kasprowicza, które dzień otwarty planuje na sobotę 22 kwietnia.
/asz/
fot. Dariusz Nowaczyński