Strona główna 0_Slider Obrazy malowane ustami. Trwa wystawa i aukcje charytatywne ciężko chorej artystki

Obrazy malowane ustami. Trwa wystawa i aukcje charytatywne ciężko chorej artystki [FOTO]

0

W Hotelu-Restauracji Esperanto w Świdnicy otwarto wystawę Moniki Dąbrowskiej. Zmagająca się ze stwardnieniem rozsianym i ataksją malarka oraz higienista stomatologiczna zaprezentowała swoje obrazy z cyklu „Kreatywność ludzkich emocji”. Wszystkie prace można zakupić. Ekspozycji towarzyszą aukcje charytatywne. Wydarzenie potrwa tylko dziś do godz. 19.00. Zebrane środki zostaną przekazane na leki i rehabilitację artystki.

Wystawa obrazów Moniki Dąbrowskiej rozpoczęła się w Hotelu-Restauracji Esperanto. Wydarzenie daje okazję poznania niezwykłej artystki i jej barwnej sztuki malowanej ustami. Mimo zmagania się z ciężką chorobą – stwardnieniem rozsianym i ataksją móżdżkowo-rdzeniową, jej obrazy tchną pozytywnym nastawieniem do życia i radością.

39-letnia malarka zaprezentowała w Świdnicy swoje surrealistyczne prace zebrane w cyklu „Kreatywność ludzkich emocji”. Wiele z nich poświęconych zostało niecodziennej tematyce, jaką jest stomatologia, która również jest jej pasją. Spotkaniu z wyjątkową artystką i jej sztuką towarzyszy muzyka. Dla gości gra wiolonczelista, multiinstrumentalista z Dolnego Śląska – Rafał Futyma.

Ekspozycja połączona jest z aukcjami charytatywnymi. Wśród licytowanych przedmiotów znajdują się chociaż nowa książka Joanny Brodzik z autografem, piękne szydełkowe serwety, wielkanocne pająki czy liczne vouchery na konsultacje, zabiegi. Katalog aukcyjny dostępny jest – TUTAJ. Zakupić można też już bez licytacji prace artystki, a także gadżety ozdobione jej twórczością – jak kubki czy poduszki.

Wydarzenie ma charakter charytatywny. Potrwa tylko dziś do godz. 19.00. Podczas niego zbierane są środki na leczenie artystki – zakup leków, rehabilitację, opłacenie wizyt lekarskich (niestety nie wszystkie są refundowane).

Więcej o Monice Dąbrowskiej można przeczytać w artykule: „Walczy z chorobą i maluje ustami”

/Tekst: AN/
/Zdjęcia: Michał Nadolski/

Poprzedni artykułMalutka Nela szuka domu [Aktualizacja]
Następny artykułŚwidnica wczoraj i dziś. Ul. Wyszyńskiego