Kara do pięciu lat pozbawienia wolności grozi 25-letniemu Marcinowi M. ze Świdnicy. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, zarzucając mu m.in. pochwalanie prowadzonej przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie. Dwa miesiące temu Marcin M. uzyskał azyl polityczny i status uchodźcy w Rosji.
Przypomnijmy, 10 marca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego złożyła do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marcina M., „polegającego na publicznym pochwalaniu wszczęcia i prowadzenia przez Federację Rosyjską wojny napastniczej przeciwko Ukrainie”. 11 marca prokuratura wszczęła śledztwo, w ramach którego doszło do przeszukań i zabezpieczenia dowodów. Marcin M. prokuratorskie zarzuty usłyszał 31 maja 2022 roku.
– Prokuratur Okręgowy w Świdnicy wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów wobec Marcina M., mieszkańca Świdnicy. Marcinowi M. zarzucono pochwalanie wszczęcia i prowadzenia wojny napastniczej Federacji Rosyjskiej przeciwko Republice Ukrainy oraz pochwalenie przemocy stosowanej wobec ludności ukraińskiej z powodu jej przynależności narodowościowej. Z ustaleń poczynionych w toku śledztwa wynika, że podejrzany w okresie od 24 lutego 2022 roku do 4 marca 2022 roku na swoim profilu na portalu społecznościowym w internecie zamieszczał wpisy pochwalające wojnę napastniczą oraz przemoc stosowaną wobec ludności ukraińskiej. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Marcin M. przyznał się do zamieszczania wpisów na swoim profilu w portalu społecznościowym, jednakże w złożonych wyjaśnieniach stwierdził, że nie zawierają one treści pochwalających wojnę – informował wówczas Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratur Okręgowej w Świdnicy.
Kilka dni po usłyszeniu zarzutów mężczyzna wyjechał na Białoruś, gdzie następnie udzielił obszernego wywiadu telewizji Biełaruś-1. Przez białoruskie media rządowe został nazwany „polskim aktywistą, poszkodowanym przez wartości wolnej Europy i nastroje rusofobiczne”. W Polsce porównywany był do Emila Czeczki, który w grudniu 2021 roku zdezerterował z polskiego wojska i uciekł na Białoruś, gdzie następnie był wykorzystywany przez tamtejsze media w celach propagandowych. 11 sierpnia Marcin M. otrzymał wizę do Federacji Rosyjskiej, a dzień później przybył do Jekaterynburga, stolicy Uralskiego Okręgu Federalnego. 1 listopada rosyjskie media przekazały, że M. otrzymał azyl polityczny i status uchodźcy w Rosji. On sam deklarował wówczas chęć ubiegania się o rosyjskie obywatelstwo.
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy skierowała teraz do sądu akt oskarżenia przeciwko Marcinowi M. Jak informuje Gazeta Wyborcza, śledczy zarzucili mężczyźnie pochwalanie wszczęcia i prowadzenia przez Rosję wojny napastniczej przeciwko Ukrainie oraz pochwalenie przemocy stosowanej wobec ludności ukraińskiej z powodu jej przynależności narodowościowej.
/mn/
