W meczu 13. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych ŚKPR Świdnica po zaciętym boju przegrał we własnej hali z Grunwaldem Poznań 25:27 (11:14). Pierwszoligowi szczypiorniści wrócili do walki o punkty po ponad miesięcznej przerwie. Brak rytmu meczowego był widoczny w poczynaniach obu zespołów. Na parkiecie sporo było nerwowości i prostych błędów, ale spotkanie trzymało w napięciu do ostatnich sekund.
W meczowej szesnastce ŚKPR-u zabrakło kontuzjowanych Norberta Migi, Mateusza Siwińskiego i Aleksandra Ingrama. W ich miejsce pojawili się: najlepszy strzelec zespołu juniorów młodszych, 16-letni Maksymilian Bieryt oraz Krzysztof Griman. Ten drugi jest wychowankiem Lwa Kłodzko, a przez kilka ostatnich sezonów występował w Moto-Jelczu Oława. Ostatecznie debiut, okraszony zdobyciem jednej bramki, zanotował Griman.
Podopieczni Krzysztofa Terebuna wyjątkowo źle rozpoczęli spotkanie. Mieli problem z rozmontowaniem defensywy Grunwaldu, a jeśli już kończyli akcję rzutem, to na przeszkodzie w zdobywaniu bramek stawał bramkarz rywali – Dariusz Zarzycki. Problemów ze skutecznym kończeniem ataków nie mieli goście i w efekcie po 20 minutach gry Grunwald prowadził już 11:4. Dodatkowym kłopotem był fakt, że już w piątej minucie najlepszy strzelec naszej drużyny, Michał Wojtala miał na koncie dwie kary. Na szczęście końcówka pierwszej połowy była lepsza w wykonaniu Szarych Wilków i do przerwy przewaga rywali stopniała do trzech trafień (11:14).
Po zmianie stron świdniczanie próbowali odrabiać straty i zbliżyli się na dystans jednej bramki (16:17, 17:18). Niestety, kolejne minuty znów należały do graczy Grunwaldu, którzy w 55. minucie odskoczyli na 26:20. Szare Wilki rzuciły się jeszcze do desperackiego ataku i w sumie niewiele zabrakło, aby doprowadzić do remisu. Ostatecznie jednak to goście zwyciężyli 27:25. Najlepszymi zawodnikami spotkania uznani zostali: Dawid Pęczar (ŚKPR) i Kacper Siejek (Grunwald).
– O wyniku zadecydował początek spotkania. Mimo tego uważam, że była szansa na odwrócenie losów spotkania. Liczę, że w następnych meczach złapiemy właściwy rytm – mówił po meczu Arkadij Makowiejew, prezes ŚKPR-u. Za tydzień świdniczanie ponownie zagrają we własnej hali. W sobotę, 4 lutego o godzinie 18.00 ŚKPR podejmie trzeci w tabeli Bór Oborniki Śląskie.
ŚKPR Świdnica – Grunwald Poznań 25:27 (11:14)
Przebieg meczu: 5 min 1:2, 10 min 1:6, 15 min 2:8, 20 min 4:11, 25 min 7:12, 30 min 11:14, 35 min 12:16, 40 min 15:17, 45 min 17:19, 50 min 20:22, 55 min 20:26, 60 min 25:27
ŚKPR: Shupyk, Jabłoński, Wiszniowski – Pęczar 8, Redko 5, Chmiel 3, Galik 3, Zelek 2, Wojtala 2, Etel 1, Griman 1, Dobrzański, Wołodkiewicz, Pierzak
Karne: ŚKPR 3/2, Grunwald 5/5
Kary: ŚKPR: 8 minut, Grunwald 14 minut
13. kolejka (28-29.01)
ZEW Świebodzin – EUCO UKS Dziewiątka Legnica 29:26 (8:12)
SPR Gorzyce Wielkie – Olimp Grodków 30:34 (13:18)
AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego Zielona Góra – Trójka Nowa Sól 29:26 (13:15)
Real Astromal Leszno – Bór Joynext Oborniki Śląskie 25:23 (11:11)
ŚKPR Świdnica – Grunwald Poznań 25:27 (11:14)
Siódemka Miedź Huras Legnica – GOKiS Kąty Wrocławskie 26:27 (14:13)
Wolsztyniak Wolsztyn – Tęcza Folplast Kościan 32 :27 (13:12)
/ŚKPR, FOTO: Dariusz Nowaczyński/