Wyciągnięte ze schowków w połowie grudnia sanki wróciły tam z powrotem. Święta Bożego Narodzenia po raz kolejny aurą przypominają Wielkanoc. Chętnych do spacerów w drugi, świąteczny dzień nie brakuje, a na brak śniegu znalazło się pomysłowe rozwiązanie.
Słońce zachęciło wielu świdniczan do wstania od zastawionych stołów. Mimo dość silnego wiatru spacerowiczami zapełnił się Rynek, gdzie można zajrzeć do bożonarodzeniowej szopki, a także parki i ścieżki wokół Zalewu Witoszówka. Na ulicach pojawili się motocykliści.
Szczególna uwagę przykuł pomysłowy rodzić, który z braku śniegu nie mógł swojej pociech zabrać na sanki, ale zamiast nich wykorzystał kojarzącą się z zupełnie inną porą roku deskorolkę.
Na wszystkich, którzy dotarli do Parku Centralnego, czekała stała rezydentka tego miejsca – czapla siwa.
Zapraszamy do obejrzenia galerii fotografii, autorstwa Dariusza Nowaczyńskiego.
/red./