Sypiący się tynk i uciążliwe zapachy odstraszające nie tylko mieszkańców, ale i turystów – tak przez lata wyglądało znajdujące się w ścisłym centrum Świdnicy przejście w Zaułku Świętokrzyskim. Zaniedbany zakątek śródmieścia, pozostający niechlubną wizytówką miasta i często służący za nielegalny szalet, przeszedł wyczekiwany remont. Nie wszyscy jednak potrafią uszanować porządek w odrestaurowanym miejscu.
Remont przejścia w Zaułku Świętokrzyskim pochłonął blisko 1 mln 255 tys. złotych. W ramach prac przebudowy przewidziano m.in. remont elewacji bocznej budynku Rynek 23a i oficyny, sklepienia oraz czterech rozpór pomiędzy budynkami, wykonanie oświetlenia przejścia, montaż monitoringu i nowej nawierzchni posadzki przejścia, a także montaż dwóch bram od strony podwórka i Rynku, umożliwiających zamykanie przejścia dla osób postronnych w godzinach nocnych.
W połowie listopada przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Świdnicy informowali o ostatecznym zakończeniu prac remontowych. Ostatnio przypominali też, że przejście nie jest toaletą. – Oficjalnie to miejsce przestało być tematem tabu i powodem do wstydu dla Świdnicy. Działa monitoring, a Zaułek ma być na noc zamykany. Wszystko po to aby nie wpadł na „genialny” pomysł jeden z drugim lub jedna z drugą, żeby potraktować to miejsce jako toaletę. Toalety są: na placu św. Małgorzaty, placu Grunwaldzkim – obok Klubo Bolko, dworcu PKP, al. Niepodległości, w Parku Centralnym, Parku Młodzieżowym, restauracjach oraz barach. Żeby nie było, że nie ostrzegaliśmy… Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych – przekazali urzędnicy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Zainstalowanie kamer monitoringu oraz groźba kar okazały się niewystarczające. – W dniu 6 listopada operator monitoringu o godzinie 8.39 zauważył mężczyznę załatwiającego potrzeby fizjologiczne w zaułku. Oddalił się on przed przybyciem patrolu – informował Edward Świątkowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Świdnicy. – Rejon ten jest objęty szczególnym nadzorem operatorów monitoringu. Prowadzone są również regularne kontrole przez funkcjonariuszy naszej jednostki na wszystkich zmianach. Fakt zanieczyszczenia zaułku oraz konieczność jego uprzątnięcia w dniu 7 listopada został zgłoszony do zarządcy nieruchomości – wskazywał Świątkowski.
Kolejny przypadek załatwiana potrzeb fizjologicznych w przejściu miał miejsce 13 listopada około godziny 2.07. Tym razem sprawca został nie tylko nagrany przez kamery, ale również ukarany. – W Zaułku Świętokrzyskim pojawia się młody mężczyzna, który po chwili bez skrępowania załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Na miejsce natychmiast zostaje skierowany patrol straży miejskiej. Niestety, sprawca tego czynu znika w mroku już po kilkunastu sekundach. W dniu 16 listopada operator monitoringu wizyjnego zlokalizował tego mężczyznę w rejonie Placu Grunwaldzkiego. Na miejsce skierowano patrol interwencyjny straży. Choć mężczyzna oddalał się już z tego rejonu wpadł prosto w ręce funkcjonariuszy straży. Za zanieczyszczenie Zaułku Świętokrzyskiego został ukarany mandatem w kwocie 500 zł – poinformowali świdniccy strażnicy miejscy w wydanym komunikacie.
/Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/