Na rozgrzebanej alei Niepodległości skończyła się ucieczka kierowcy Lexusa. Auto ścigali przez centrum miasta funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
17 października, kilkanaście minut po godzinie 21.00, radiowóz świdnickiej drogówki na sygnałach ścigał ulicą Wrocławską kierowcę uciekającego Lexusem. Uciekinier przegrał z rozkopaną aleją Niepodległości. Na łuku pojazd na bydgoskich numerach rejestracyjnych wpadł na stos krawężników, porzuconych po przerwanej modernizacji ulicy.
– Sytuacja miała swój początek w centrum Świdnicy, gdy policjanci podjęli działania wobec kierowcy samochodu osobowego marki Lexus, który nie zatrzymał się na znaku stop. Nie zareagował na sygnały i rozpoczął ucieczkę, która skończyła się na alei Niepodległości, gdzie pojazd wypadł z pasa ruchu i uderzył w paletę z elementami budowlanymi – mówi mł. asp. Krzysztof Marcjan z zespołu prasowego Wojewódzkiej Komendy Policji we Wrocławiu. – W samochodzie były dwie osoby, które po zatrzymaniu samochodu rozpoczęły ucieczkę na piechotę. Policjantom jedną z tych osób udało się zatrzymać. Trwa ustalanie, czy to ten mężczyzna kierował pojazdem oraz prowadzone są czynności wyjaśniające całe zdarzenie.
Zatrzymany to 37-letni mieszkaniec Świdnicy. Został osadzony w policyjnym areszcie.
/red./