Strona główna 0_Slider Góra śmieci ze świdnickiej Strzelnicy. Waldemar Woźniak zapełnił ponad 300 worków

Góra śmieci ze świdnickiej Strzelnicy. Waldemar Woźniak zapełnił ponad 300 worków [FOTO]

0

Historia tego miejsca sięga 1880 roku, a od ponad 30 lat jest półdzikim parkiem. I jak ocenia Waldemar Woźniak, niektóre śmieci leżą tu od co najmniej trzech dekad. Społecznik pracował na terenie świdnickiej Strzelnicy wspólnie z pomocnikiem przez 2,5 tygodnia.

Teren o powierzchni 16,5 ha położony miedzy ulicą Zamenhofa, centrum handlowym przy ul. Strzegomskiej a ogrodami działkowymi służył w przeszłości za strzelnicę kawalerii i artylerii. Strzelnica broni długiej powstała około 1880 roku i pierwotnie składała się kilku długich torów strzeleckich. Z kolei strzelnica broni krótkiej wybudowana została w okresie międzywojennym, rozszerzając możliwości dotychczasowej strzelnicy broni długiej. [1] Po II wojnie światowej miejsce to było wykorzystywane przez stacjonujące w mieście wojska radzieckie. W latach 60. ubiegłego wieku służby więzienne, policja, czy straż przemysłowa ćwiczyła tam strzelanie.

Zdjęcie archiwalne z zasobów portalu “Świdnica – Moje Miasto / Świdnickie Archiwum Cyfrowe”

Strzelnica oraz jej sąsiedztwo gościły niegdyś wiele imprez masowych. Odbywały się tam szkolne zawody strzeleckie i zajęcia w ramach przysposobienia obronnego. Na przyległym do parku terenie, na którym mieści się obecnie centrum handlowe, gościły również wesołe miasteczka i cyrki.

Od wielu lat cały teren porastają drzewa. W dokumentach planistycznych miasta czytamy, że drzewostan parku Strzelnica buduje „lipa drobnolistna, jesion wyniosły, dąb szypułkowy, kasztanowiec pospolity, buk pospolity, robinia akacjowa, niewielkie ilości świerka pospolitego wiązu szypułkowego i górskiego, brzozy brodawkowatej. Cechuje go silnie rozwinięty podszyt złożony z bzu czarnego, klonu pospolitego, jesionu wyniosłego, wiązu górskiego i szypułkowego, leszczyny pospolitej, głogu jednoszyjkowego, miejscami rośnie porzeczka alpejska, dereń świdwa, trzmielina pospolita, malina właściwa. W runie rośnie kupkówka Aschersona, wiechlina gajowa, kuklik pospolity, pokrzywa pospolita, podagrycznik pospolity, bluszcz pospolity, jasnota plamista, gajowiec żółty. Przy wejściu od ul. Strzegomskiej znajduje się interesująca aleja jesionowo-kasztanowcowa, obwody pni niektórych drzew przekraczają 300 cm„.

Niestety, zamiast podziwiać to bogactwo przyrody dawna strzelnica wykorzystywana jest przez wielu ludzi jako miejsce libacji i nielegalne wysypisko śmieci. Od czasu do czasu były sprzątane wyłącznie obrzeża. – Do środka najwyraźniej nikt nie zaglądał – mówi Waldemar Woźniak, społecznik, który od 4 lat walczy z nielegalnymi wysypiskami śmieci w powiecie świdnickim i ościennych. Kiedy sprawdził co jest między drzewami, złapał się za głowę. Butelki, puszki, meble, opony, najróżniejsze opakowania, stare telewizory i komputery. Dwa i pół tygodnia po kilka godzin dziennie razem z pomocnikiem Grzegorzem Matułą wyciągał wszystkie śmieci i pakował do worków. – Bardzo trudno było zwłaszcza w miejscach, gdzie między strzelnicami są wysokie skarpy. Wyciągaliśmy worki na linkach – opisuje. Śmieci zapełniły 331 worków o pojemności 120 litrów każdy. Jak ocenia, osobny kontener zajmą meble, opony i inne duże odpady. – Po zakończeniu pracy powiadomiłem Urząd Miejski w Świdnicy. Zadaniem gminy jest wywiezienie zebranych odpadów na legalne wysypisko. Jak podstawią kontenery, załadujemy – zapewnia.

Jak długo miejsce pozostanie czyste? Wiosną pan Waldemar przy wsparciu grupy eDefenders aż z Opolszczyzny wysprzątał zagajnik przy ul. Robotniczej w Świdnicy. Niestety, w ostatnich dniach znów wyciągał z tego miejsca stare telewizory, meble i części samochodowe. Uzbierał 17 worków o pojemności 120 litrów. Społecznik stara się mówić o poprawie w zachowaniach ludzi, ale niestety, cały czas musi wracać w raz już wysprzątane miejsca.

Agnieszka Szymkiewicz
fot. archiwum Waldemara Woźniaka i Dariusz Nowaczyński

do tego ogarnął ulicę Robotniczą – 17 worków i gabaryty (zdjęć brak, jak się okazało)

Poprzedni artykułProsili o uspokojenie ruchu na śródmiejskiej ulicy, usłyszeli o „dzwonieniu szklanek”. Jest stanowisko prezydent Świdnicy
Następny artykułTo nie jest wymarzony start sezonu…