Właściciel szynobusa, który został zdewastowany przez grupę kibiców zapowiada, że będzie się domagał nie tylko ukarania sprawców, ale także naprawienia szkody. Koszty będą wysokie.
Przypomnijmy. 10 września na stacji Jaworzyna Śląska z szynobusa przez okna uciekało kilkudziesięciu mężczyzn, a w pościg ruszyli za nimi policjanci. – Funkcjonariusze KPP w Świdnicy zabezpieczali przejazd kibiców Moto Jelcz Oława na trasie Świdnica Miasto do Legnicy. Przed dojazdem do stacji w Jaworzynie Śląskiej funkcjonariusze usłyszeli w części zajmowanej przez kibiców odgłosy, mogące świadczyć o tym, ze dochodzi do niszczenia mienia na szkodę przewoźnika. Podjęli stosowne czynności służbowe, co spotkało się z nieoczekiwaną agresją kibiców, która przerodziła się w atak słowny i fizyczny w stosunku do interweniujących policjantów – opisywała zajście Magdalena Ząbek z KPP w Świdnicy.
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 21, 23 i 46 lat. Jak w poniedziałek poinformowała rzeczniczka komendy, czynności z ich udziałem, a także działania zmierzające do ustalenia innych osób, wciąż trwają.
– Grupa kiboli wracających z meczu dokonała aktów wandalizmu w jednym z naszych pojazdów. Według wstępnych kalkulacji szacujemy straty na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych i chcemy wyraźnie podkreślić, że Spółka Koleje Dolnośląskie S.A. podejmie wszelkie możliwe działania prawne mające na celu zarówno ustalenie sprawców, doprowadzenie do ich ukarania jak również naprawienia powstałej szkody. Jesteśmy w tej sprawie w kontakcie z Komendą Powiatową Policji w Świdnicy – informuje Andrzej Padniewski z biura prasowego Kolei Dolnośląskich.
/red./