Świdnicki letni basen nie ma szczęścia. Najpierw przez lata władze miasta nie mogły poradzić sobie ze znalezieniem skutecznego sposobu na modernizację, otwarcie miało falstart, w pierwszych dniach zepsuła się jedna z atrakcji. Mimo to chętnych do odwiedzenia kąpieliska przy Śląskiej nie brakuje.
Przypomnijmy, zmodernizowane za 35 milionów złotych kąpielisko zostało oddane do dyspozycji mieszkańców 20 lipca. Jak wyliczają pracownicy Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, w skład wodnego kompleksu wchodzą: dwa baseny rekreacyjne, basen sportowy, brodzik oraz wodny plac zabaw. Wśród atrakcji znalazły się: 60 metrowa zjeżdżalnia rurowa, 15 metrowa zjeżdżalnia jednotorowa, dzika rzeka, kula generująca fale, gejzery powietrzne, ścieżka pontonowa, masażery, armatki wodne, tryskające dysze oraz wiadra przelewowe.
Już w pierwszych dniach zeszło powietrze z kolorowego balonu, który cieszył się ogromna popularnością odwiedzających kąpielisko. Jak się okazało, przyczyną była usterka. – Przerwa w eksploatacji urządzenia potrwa około tygodnia. Apelujemy o bezwzględne przestrzeganie regulaminów oraz dostosowywanie się do poleceń ratowników i obsługi obiektu – przekazali za pośrednictwem mediów społecznościowych pracownicy ŚOSiR w miniony poniedziałek, wskazując przy tym, że z balonu-zjeżdżalni korzystało jednocześnie zbyt wiele osób. – Wykonawca basenu zamówił uszkodzony element – czekamy na jego dostarczenie, lada dzień będzie on montowany. Wymiana elementu nie wiąże się z żadnymi kosztami ze strony Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Poza tym nie zanotowaliśmy innych usterek dotyczących atrakcji – zapewnia Przemysła Grzyb, specjalista ds. marketingu.
Pierwszy tydzień pokazał także, że niektórym odwiedzającym brakuje możliwości wykonywania skoków do wody. 25-metrowy basen sportowy jest znacznie płytszy niż dawna „czwórka”, gdzie głębokość sięgała 4 metrów i przed laty można było korzystać tu z wieży do skoków. Teraz głębokość to 2 metry, a skoki są całkowicie zabronione, ale nie każdy stosuje się do regulaminu i poleceń ratowników. 25 lipca ok. 14.00 strażnicy zostali wezwani do trzech młodych mężczyzn. – Osoby te wskakiwały „na główkę” do basenu co jest kategorycznie zabronione. Swym zachowaniem stwarzały poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa własnego oraz innych kąpiących się osób. Nie reagowały też na upomnienia ratowników. Skierowany na miejsce patrol szybko rozwiązał problem i nakazał opuszczenie basenu – informują strażnicy na swojej stronie internetowej.
Jak podaje Przemysław Grzyb, od 20 do 28 lipca basen letni w Świdnicy odwiedziło 15 058 gości.
/red./
