– Nie wszystkich stać na komercyjną, całodobową opiekę – wskazuje Jan Dzięcielski, przewodniczący świdnickiej Rady Miejskiej, który zwrócił się do władz miasta z propozycją utworzenia publicznego Domu Pomocy Społecznej. W udzielonej odpowiedzi prezydent Świdnicy przywołała opinię pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, zdaniem których „kwestią wartą przemyślenia w pierwszej kolejności jest utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego”.
Już w 2012 roku grupa seniorów ze Świdnicy, słysząc dochodzące z ich środowiska głosy o coraz bardziej dotkliwym braku opieki dla osób starszych, zebrała 2200 podpisów pod petycją dotyczącą budowy Domu Spokojnej Starości i Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, którą przekazała na ręce prezydenta Świdnicy, wójta gminy Świdnica i starosty świdnickiego. Wówczas na terenie powiatu nie działał ani jeden – publiczny czy prywatny – ośrodek dla seniorów. – Jesteśmy pewni, że ośrodek, w którym całodobową opiekę znajdą osoby w podeszłym wieku, jest w naszym powiecie niezbędny. W tej chwili seniorzy mogą liczyć na miejsca gdzieś daleko od swoich rodzin, a o taką formę opieki wcale nie jest łatwo – podkreślała wówczas Danuta Malinowska, inicjatorka akcji, którą wspierali Mirosława Piątek oraz Marian Kowalik.
Seniorzy chcieli, aby dom spokojnej starości powstał w którymkolwiek miejscu na terenie powiatu świdnickiego. – Bo przecież nie tylko świdniczanie potrzebują takiego miejsca. Chcemy, by było blisko ich rodzinnych miejscowości, rodzin, znajomych. Takim samym dramatem jest samotność we własnych czterech ścianach, jak i wyprowadzka do odległego miejsca. Dlatego tak bardzo zależy nam na tym, żeby ośrodek powstał w okolicach Świdnicy – zwracali uwagę pomysłodawcy. Ostatecznie ich inicjatywa nie doczekała się realizacji, zaś na terenie powiatu powstały prywatne domy opieki dla seniorów.
Do pomysłu utworzenia publicznego Domu Pomocy Społecznej postanowił ostatnio powrócić przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy. – W imieniu mieszkańców naszego miasta proszę o podjęcie działań zmierzających do powstania w Świdnicy Domu Pomocy Społecznej. Problem starzejącego się społeczeństwa i trudności z tego wynikające coraz częściej dotykają każdego z nas i naszych rodzin. Nie wszystkich stać na komercyjną, całodobową opiekę. Bardzo dobre programy, które są realizowane w Świdnicy dotyczą głównie aktywnych seniorów, a bardzo często nie biorą pod uwagę grupy, która jest nękana różnymi schorzeniami wieku senioralnego – stwierdził Jan Dzięcielski w interpelacji skierowanej do prezydent Świdnicy.
– Rocznie dofinansowujemy około 100 mieszkańców (ich pobyty w DPS poza granicami powiatu), co generuje koszty w granicach 3 milionów złotych. Są to ludzie, którzy są zakwaterowywani z dala od naszego miasta, co dodatkowo generuje stres i koszty dla rodzin. Nie mamy statystyk ilu świdniczan jest umieszczanych w prywatnych DPS-sach, finansowanych przez samych seniorów lub ich najbliższych. Należy przypuszczać, że są to dodatkowe setki mieszkańców. Zasadne zatem jest byśmy wyszli naprzeciw oczekiwaniom i zrealizowali taki ośrodek w Świdnicy. Idealnym wydają się lokalizacje np. po byłych zlikwidowanych szkołach, co z powodzeniem jest realizowane w innych samorządach. Rozumiem, że nie jest to zadanie własne gminy, ale nie możemy nie dostrzegać tak ważnego i palącego problemu – zaznaczył Dzięcielski.
Do jego wniosku odniosła się prezydent Świdnicy. – Prowadzenie i rozwój infrastruktury domów pomocy społecznej o zasięgu ponadgminnym oraz umieszczanie w nich skierowanych osób w myśl ustawy o pomocy społecznej jest zadaniem własnym samorządu powiatu. Powyższa regulacja nie pozbawia gminy możliwości utworzenia Domu Pomocy Społecznej, jednakże należy pamiętać, iż uzyskanie zezwolenia od wojewody na jego prowadzenie wymaga spełnienia szeregu restrykcyjnych wymagań dotyczących standardu usług, przedłożenia regulaminu domu, dokumentów potwierdzających stan prawny nieruchomości, na której usytuowana będzie placówka. Zezwolenie mające formę decyzji administracyjnej może być cofnięte, jeżeli określone wymagania nie będą spełnione – tłumaczy Beata Moskal-Słaniewska.
– Według wymogów sanitarno-lokalowych obiekt, w którym mógłby powstać Dom Pomocy Społecznej powinien spełniać warunki takie jak m.in. budynek i jego otoczenie nie może mieć barier architektonicznych, budynek wielokondygnacyjny musi mieć zainstalowaną windę dostosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych, budynek musi być wyposażony w system przyzywowo-alarmowy i system alarmu przeciwpożarowego, liczba miejsc w Domu Pomocy Społecznej nie może przekroczyć 100, w obiekcie oprócz pokoi mieszkalnych przeznaczonych dla mieszkańców DPS musi znajdować się szereg pomieszczeń służących zaspokajaniu potrzeb sanitarnych mieszkańców domu – wylicza Moskal-Słaniewska, zaznaczając przy tym, że jest to zaledwie kilka z kilkudziesięciu wymogów dotyczących funkcjonowania DPS. – Ponadto, zgodnie z obowiązującymi przepisami, domy pomocy społecznej dzielone są na siedem typów, w zależności od tego, dla osób z jakimi schorzeniami będą przeznaczone, co zdecydowanie komplikuje utworzenie odpowiedniego obiektu dla każdej z tych osób. Typ domu pomocy społecznej, do którego ma trafić zgłoszony podopieczny zostaje ustalony w momencie zgłoszenia dokumentacji o stanie zdrowia przyszłego mieszkańca – wskazuje.
– Po analizie rozpoczętych oraz zakończonych spraw dotyczących kierowania osób potrzebujących do Domów Pomocy Społecznej, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej uważa, że obecnie nie ma podstaw do obawy o przyznawanie prawa do tego typu pomocy dla mieszkańców Świdnicy. W indywidualnych sprawach występują mniejsze lub większe komplikacje, jednak ich natura jest typowa dla spraw tego rodzaju. Dotychczas żaden mieszkaniec wymagający wsparcia w zakresie DPS nie otrzymał odmowy udzielenia pomocy z uwagi na brak możliwości znalezienia dla niego miejsca lub z powodu niewystarczających środków finansowych gminy. Z pewnością istnienie placówki o takim charakterze na terenie Miasta podniosłoby ofertę i zasoby pomocy społecznej w gminie, jak również zwiększyłoby komfort rodzin podopiecznych. Jednakże jest to przedsięwzięcie na ogromną skalę finansową oraz organizacyjną i wymaga współpracy z gminami powiatu świdnickiego – twierdzi prezydent Świdnicy.
– Według pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, kwestią wartą przemyślenia w pierwszej kolejności jest utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, którego głównym zadaniem jest udzielanie całodobowych świadczeń zdrowotnych, które obejmują pielęgnację i rehabilitację osób niewymagających hospitalizacji, oraz zapewnienie im produktów leczniczych oraz wyrobów medycznych, wyposażenia wyrobów medycznych, pomieszczeń i wyżywienia odpowiedniego do stanu zdrowia, a także opieki w czasie organizowanych zajęć kulturalno-rekreacyjnych. Oswojenie się podopiecznego z nową rzeczywistością wywołaną chorobą lub niepełnosprawnością w otoczeniu personelu medycznego znacząco przyczyniłoby się do dalszego współdziałania w ramach usług opiekuńczych z MOPS – dodaje. Prezydent nie podaje jednak informacji, czy taki plan w Świdnicy mógłby zostać zrealizowany.
Michał Nadolski
[email protected]