Już około południa w Świdnicy temperatura w cieniu przekroczyła 30 stopni Celsjusza, a według ostrzeżeń IMGW może wzrosnąć do 33 stopni. Instytut Meteorologii po analizie informuje, że w czerwcu tak gorąco jest raz na 20 lat.
„Jeśli spojrzeć na przeciętnie (1991-2020) warunki termiczne w połowie trzeciej dekady czerwca, to w tym okresie (z wyłączeniem stacji górskich Kasprowy Wierch i Śnieżka) powinniśmy spodziewać się temperatury maksymalnej od 18,9°C (Zakopane) do 23,6°C (Kozienice). Tymczasem prognozy na 26 czerwca wskazują, że w zasadzie w całej Polsce wartości TMAX będą znacznie wyższe niż przeciętnie. Przyczyną jest napływ ciepłego powietrza z południowego zachodu. Najwyższe wartości (32°C) wystąpią w Gorzowie, Zielonej Górze i Koszalinie. Na żadnej ze stacji prognozowana temperatura maksymalna nie jest niższa od wartości średniej wieloletniej. Na 42 stacjach (85 proc. analizowanych lokalizacji) wartości dodatniej anomalii TMAX przekroczą 6°C (w Koszalinie aż 10°C), a na 10 prognozowane wartości TMAX przekroczą wartości kwantyla 95% TMAX. Z pewnym uproszczeniem można stwierdzić, że tak wysokie wartości temperatury maksymalnej notowane są na tych stacjach przeciętnie raz na 20 lat (prawdopodobieństwo przekroczenia wynoszące 5%).” – czytamy na stronie IMGW.
W Świdnicy mieszkańcy nie mają gdzie na świeżym powietrzu ochłodzić się w wodzie. Basen wciąż modernizowany, a nad rzeką obowiązują zakazy (choć nie brak śmiałków, którzy je ignorują). Świdniczanie szukają ochłody przy fontannach i w cieniu drzew.
Ostrzeżenie drugiego stopnia przed upałami będzie obowiązywało jeszcze w poniedziałek, 27 czerwca. We wtorek prognozowany jest spadek temperatury, a w środę burze.
/red./
fot. Dariusz Nowaczyński