Kobierzyce, Sobótka i Marcinowice to miejscowości, których mieszkańcy i lokalne władze najbardziej cieszą się w reaktywowanej po 22 latach linii nr 285 relacji Wrocław-Sobótka-Świdnica. Pociąg specjalny, który jest zapowiedzią stałych, pasażerskich połączeń, witały orkiestry, transparenty, wozy strażackie na sygnałach, a nawet armatni strzał.
Wielu świdniczan doskonale pamięta niemiłosiernie wlokący się pociąg do Wrocławia przez Sobótkę, ze zniszczonymi wagonami i brakiem podstawowych wygód. Obecny nie ma już nic wspólnego z tym ze wspomnień. Specjalnie do obsługi tej trasy Koleje Dolnośląskie kupiły pociągi hybrydowe Impuls 2 – komfortowe, przestronne składy z wygodnymi fotelami i czytelnym systemem informacji pasażerskiej. Uczestnicy specjalnego przejazdu, na który zaprosił samorząd województwa dolnośląskiego i Koleje Dolnośląskie mogli się przekonać, że faktycznie jedzie się bardzo wygodnie i cicho. Nie słychać już charakterystycznego tuk tu, tuk tuk na łączeniach szyn.
Pociąg rozpoczyna trasę na Dworcu Głównym we Wrocławiu z toru 10 przy peronie 5. Na zmodernizowanej trasie kolejowej pasażerowie będą mogli skorzystać z 14 przystanków z nowymi peronami: Wrocław Wojszyce, Wrocław Partynice, Bielany Wrocławskie, Domasław, Kobierzyce, Wierzbice Wrocławskie, Pustków Żurawski, Rogów Sobócki, Sobótka, Sobótka Zachodnia, Szczepanów, Marcinowice, Pszenno, Świdnica Przedmieście. Dzisiaj pierwszym przystankiem były Kobierzyce, gdzie pasażerów witała orkiestra. Dla mieszkańców tej gminy pociąg będzie znakomitą alternatywą dla dojazdu do szkół i pracy we Wrocławiu. – Wystąpiliśmy do PKP o przekazanie terenów pod budowę parkingów i dojść do przystanków – mówił wójt Ryszard Pacholik.
Największa feta czekała w Sobótce, która przez 22 lata była wykluczona z kolejowego ruchu pasażerskiego. Mieszkańcy cieszą się z powrotu pociągów. – To dla nas bardzo wygodny dojazd zarówno do Wrocławia, jak i do Świdnicy, będziemy mogli dotrzeć tam bez samochodu, bez szukania parkingu. A w obu miejscach mamy rodzinę! Mieszkamy tu od dwudziestu lat i nie pamiętamy czasu, gdy linia była czynna. Zwiedzaliśmy tę stację, patrzyliśmy, jak to wszystko popada w ruinę, ale okazało się jednak, że kolej wraca i bardzo się z tego cieszymy – mówią Barbara i Leszek Marczyńscy (na zdj.).
Nie mniej z pociągu cieszą się mieszkańcy gminy Marcinowice. Wójt Stanisław Leń razem z przewodniczącym Rady Gminy Arturem Fiołkiem i kilkoma urzędnikami przejechał całą trasę, a w Marcinowicach czekały straży z OSP, dzieci i transparenty. Na razie na terenie gminy przewidziane są dwa przystanki, ale jak zapewnił wójt, trzeci, w Strzelcach, jest ujęty na liście rezerwowej i ma zostać dobudowany.
Walkę o reaktywację linii przypomniał Wojciech Murdzek, dziś poseł i minister, a pod koniec lat 90. XX wieku starosta świdnicki, później prezydent Świdnicy. Wspólnie z samorządowcami gmin na całej trasie pisał petycje, prowadził wiele rozmów, ale wówczas nie dały one rezultatu. Dopiero wsparcie unijne i decyzje samorządu województwa pozwoliły na reaktywację linii 285. Świdnica jednak najmniej fetowała przyjazd pociągu. Na dworcu Świdnica Miasto czekały dwa stoiska, przygotowane przez Muzeum Kolejnictwa w Jaworzyny Śląskiej oraz Kolei Dolnośląskich. Witających praktycznie nie było. Pasażerskie połączenie kolejowe z Wrocławiem Świdnica odzyskała już 10 lat temu, po uruchomieniu trasy przez Jaworzynę Śląską.
– Jesteśmy szczęśliwi, że decyzja podjęta o finansowaniu linii kolejowej przez województwo na poziomie ponad 170 mln zł już podczas przejazdu promocyjnego pokazuje, jak wielkie jest zainteresowanie mieszkańców – zaznacza Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego, odpowiedzialny za transport kolejowy w regionie. – Liczymy, że zwiększy to potencjał linii nie tylko na dojeździe do Wrocławia i Świdnicy, ale także zwiększy ruch turystyczny w Masywie Ślęży.
Czasy przejazdu osiągane przez pociągi KD są praktycznie nieosiągalne w godzinach szczytu dla samochodów indywidualnych – z Sobótki do centrum Wrocławia dotrzemy 15 minut szybciej niż autem, z Kobierzyc czas przejazdu wyniesie ok. 20 minut, więc nierzadko dwa razy krócej, niż w godzinach szczytu własnym samochodem.
Wartość inwestycji rewitalizacji linii nr 285 to niemal 217 mln zł. Projekt „Rewitalizacja linii kolejowej nr 285 na odcinku Wrocław Główny – Świdnica Przedmieście wraz z linią nr 771 Świdnica Przedmieście – Świdnica Miasto” był współfinansowany ze środków unijnych EFRR w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego.
Na trasę wyjedzie osiem par pociągów – wśród nich znajdą się również połączenia przyspieszone, które zatrzymują się tylko na niektórych przystankach. Pociągi przyspieszone pokonają całą trasę nawet w 56 minut.
Za bilet normalny na pociąg osobowy relacji Wrocław – Świdnica podróżni zapłacą 17,80 zł. Podróż na trasie do Wrocław – Sobótka to koszt 13 zł. Bilety można nabywać w aplikacji Koleo lub u drużyny konduktorskiej w pociągach KD.
Pierwsze regularne przejazdy już w niedzielę, 12 czerwca.
Agnieszka Szymkiewicz
wykorzystano materiały prasowe Kolei Dolnośląskich
fot.Dariusz Nowaczyński