Uczestnicy policyjnego festynu dla dzieci, który został zorganizowany przez NSZZ Policjantów przy wsparciu kilku partnerów, okazali się niezwykle hojni. – Efekt przerósł nasze oczekiwania – mówi Robert Hamuda, przewodniczący zarządu wojewódzkiego związku.
W ostatnią niedzielę, 24 kwietnia policjanci, wspierani przez lokalne samorządy i Fundację „Łączy nas Football”, zorganizowali na osiedlu Zawiszów. 15 drużyn piłkarskich wzięło udział w turnieju, a na widzów i gości czekała moc atrakcji, m.in. występ orkiestry policyjnej, mażoretek, akrobatów, a także pokazy sprzętu policyjnego i strażackiego. Nie zabrakło także cateringu, kiermaszu ciast i loterii.
Dzisiaj komisyjnie została podliczona zbiórka. – Z wpisowego wszystkich drużyn uzyskaliśmy 12 tysięcy złotych, z puszek 20 207 złotych i dodatkowo zarząd terenowy związku przekazał 2 550 złotych. W sumie jest 34 757 złotych, a kwota ta zostanie podzielona po równo miedzy troje dzieci – podsumowuje Robert Hamuda.
Pieniądze w całości zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację trzech chłopców, dzieci policjantów.
Dzieci, dla których zostanie przeznaczony dochód z festynu:
Mateusz Jabłoński ma autyzm dziecięcy i ADHD. Zaburzenia te sprawiają mu wiele trudności w nauce, samodzielności i komunikacji ze światem. Jest wesołym 7-letnim chłopcem, który nie potrafi mówić, co powoduje u niego głęboką frustrację. Szereg zaburzeń integracji sensorycznej sprawia mu wiele problemów w codziennym funkcjonowaniu.
Dominik Jabłoński to ciekawy świata 6-latek. Urodził się z zespołem Downa i wadą serca. Z powodu wady genetycznej ma problemy z tarczycą, boryka się z niedosłuchem obustronnym i wadą wzroku. Po operacji serca przeszedł sepsę i ropne zapalenie kości, które spowodowały u niego niepełnosprawność ruchową. Po drugiej operacji serca Dominik długo przebywał pod respiratorem i dzielnie walczył o życie. Niedawno przeszedł trzecią skomplikowaną operację ortopedyczną, która daje mu szanse na chodzenie. Czeka go jednak długa i intensywna rehabilitacja oraz kolejne zabiegi ortopedyczne.
Alan Oleksyk urodził się z rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem i jest niedowidzący. Jest pod stałą opieką poradni neurologicznej, okulistycznej i neurochirurgicznej. Ponadto 12-letni Alan wymaga stałego cewnikowania. Przeszedł skomplikowaną operację z uwagi na przykurcz w kolanach i korektę stóp, obecnie przechodzi długą rehabilitację, po ukończeniu której czekają go kolejne zabiegi.
/opr. red./