Po dach zapakowali dwa busy i wyruszyli do Humania w centralnej Ukrainie. Świdniccy harcerze po raz kolejny zdołali znaleźć chętnych i sponsorów do zakupu darów. Po odbiór przyjechali wolontariusze z centrum wolontariatu. Przywieźli podziękowania i prośby o jeszcze.
– W mniejszych miejscowościach jest ogromny problem z dostawami. Nam się wydaje, że to co możemy przekazać, to nie jest wiele, ale tam każda rzecz ma znaczenie – mówi hm. Violetta Sobczak. Do Humania pojechały karimaty, śpiwory, środki opatrunkowe, żywność. W centrum wolontariatu, powołanym przez mera miasta, dokonywana jest segregacja. Śpiwory i środki opatrunkowe są przekazywane dalej, do żołnierzy. Dary przekazują osoby prywatne i firmy. – Jeden ze świdnickich dentystów zamówił w hurtowni masę środków opatrunkowych. Z bazy MPK otrzymaliśmy mnóstwo śpiworów i koców, które Świdnica otrzymała z partnerskiego miasta Biberach w Niemczech – wylicza harcerka.
Wolontariusze już wyruszyli do rodzinnego miasta, a w siedzibie hufca nadal trwa zbiórka. – Tym razem gromadzimy tylko żywność, zwłaszcza konserwy, które pojadą 22 kwietnia do Lwowa, a stamtąd do walczących oddziałów – dodaje Violetta Sobczak.
Żywność o długim terminie ważności można przynosić do Hufca ZHP przy ul. Lelewela 18 w Świdnicy w godzinach od 8.00 do 15.00.
/red./
fot. ZHP Świdnica