Strona główna Artykuł sponsorowany Streaming wyparł płyty CD

Streaming wyparł płyty CD

0
Technologia streamingu, czyli dystrybucji materiału audio i wideo na żywo, zrewolucjonizowała przemysł muzyczny i filmowy. Dziś nie wyobrażamy sobie by popularnego utwory lub albumu nie było na naszej ulubionej platformie streamingowej. Czy w czasach kiedy sprzedaż płyt CD tak znacząco maleje streaming jest dobrą alternatywą dla muzyków, czy też raczej koniecznością?

W sklepach wciąż króluje CD
Trudno uwierzyć w zmierzch ery CD wchodząc do sieci jednej z najpopularniejszych księgarni czy sklepów AGD/RTV. Niemal ¼ stoisk to płyty CD lub DVD. Bez trudu znajdziemy nowe płyty naszych ulubionych artystów, ale nie brakuje też starych wydań. Co ciekawe płyty CD wydawane są dziś w coraz to bardziej wyszukany sposób. Plastikowe pudełka są w odwrocie, zastępują je papierowe, bogato zdobione. Nierzadko do płyty dołączony jest plakat, książeczka, materiały informacyjne, a zdarzają się także naklejki lub gadżety. Gdzie  w tym wszystkim streaming? Klucz w tym, że sprzedaż albumów muzycznych w formie cyfrowej odbywa się przez Internet, bo w ten sposób łatwo jest pobrać pliki na urządzenie docelowe. Niemniej albumy cyfrowe to w dalszym ciągu zakup przedmiotu, a nie abonamentu, a to właśnie on jest motorem napędowym streamingu muzyki.

Samochody bez odtwarzacza CD
Dla wielu z nas momentem przełomowym było wycofanie odtwarzaczy CD z wyposażenia standardowego montowanego fabrycznie w nowych samochodach. Skoro nie mogliśmy w aucie posłuchać swoich ulubionych płyt, a przecież słuchać czegoś trzeba, to chcąc nie chcąc, musieliśmy przerzucić się na streamowanie muzyki z Internetu. W innym wypadku zostawało nam radio. Pamiętać jednak musimy, że transformacja cyfrowa branży muzycznej na świecie zaczęła się wcześniej, a my Polacy jesteśmy przyzwyczajeni do CD stojących na półkach.

Od albumów CD do pojedynczych utworów
Już w 2010 widać było nadchodzący trend. Na przestrzeni 10 lat, od roku milenijnego 2000, sprzedaż muzyki na nośnikach tradycyjnych spadła na świecie o 60% (14 mld dolarów). W tym samym czasie muzyka sprzedawana w formie cyfrowej wypracowała 4 mln dolarów przychodów. Oczywiście, po drodze mamy rewolucję firmy Apple, która wprowadziła serwis iTunes w 2001, który umożliwiaj zakup pojedynczych utworów a nie całych płyt, co na pewno miało spore przełożenie na powyższy wynik. Niemniej do czasu pojawienia się platform streamingowych, albumy cyfrowe były tylko inną formą albumów fizycznych, bez nośnika, okładki czy pudełka. Sytuacja gruntownie zmieniła się wraz z pojawieniem się platform live streamingu muzyki.

Od posiadania do dostępu
Już w 2020 roku usługi strumieniowania odpowiadały za 62 proc. całkowitej sprzedaży w branży muzycznej. Jak wskazuje IFPI, w 2020 roku nawet rynek europejski, który nie należy do innowatorów w tym zakresie, zaliczył wzrost w obszarze streamingu muzyki ponad 20 proc. Finalnie rok 2020 dla płyt CD w USA zamknął się ze sprzedażą na poziomie 31,6 mln dolarów i udziałem 4% przychodów w branży muzycznej. Dane z rynków europejskich np. brytyjskiego, pokazują również znaczny spadek każdego roku. Z danych za 2021 rok opublikowanych przez British Phonographic Industry brytyjski rynek zanotował w tym roku 12% spadek. Z kolei streaming wzrósł w UK w 2021 roku o 25%, dając w sumie udział na poziomie ponad 80% sprzedaży muzyki.

Kiedyś branża muzyczna bazowała się głównie na radiu i innych tradycyjnych formach przekazu.  Dziś  w sieci dostępnych jest ponad 400 serwisów do stremowania muzyki, które walczą o uwagę słuchacza. Nie da się dziś będąc artystą lub producentem przejść obok tego obojętnie, bo zwyczajnie traci się odbiorców. Czy płyty CD znikną z rynku? Wydaje się, że nie, ale już za kilka lat płyty CD kupowane będą pewnie głownie przez kolekcjonerów, a więc i ich tłoczenie nie będzie na tak szeroką skalę, tak jak dziś wygląda to w przypadku winyli.

/Artykuł sponsorowany/

Poprzedni artykułChciał się przespać w fontannie [FOTO]
Następny artykułWspólne pieczenie pączków. Warsztaty w Pastuchowie [FOTO]