Strona główna 0_Slider Rozstrzelali się dopiero po przerwie

Rozstrzelali się dopiero po przerwie [FOTO]

0

Kolejny bardzo wymagający sparing mają za sobą piłkarze pierwszej drużyny IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. W meczu kontrolnym sąsiadów z tabeli grupy wschodniej IV ligi, biało-zielony wicelider tabeli pewnie pokonał trzeciego Słowianina Wolibórz, choć cały czas jest jeszcze podczas przerwy zimowej nad czym pracować. 

Mimo pewnego i zasłużonego końcowego zwycięstwa, do przerwy wynik był zgoła odmienny. Gospodarze stwarzali sobie wiele okazji, ale brakowało zimnej krwi – lepszych decyzji i przede wszystkim wykończenia. Kilka znakomitych okazji nie wykorzystał między innymi Robert Myrta, który znakomicie znajdował się w polu karnym rywali, lecz brakowało postawienia kropki nad „i”. Patrząc jednak na drugą część gry, strach pomyśleć z jakimi minami i jakim bagażem straconych goli z murawy schodziliby przeciwnicy, gdyby Robert popisał się dziś 100% skutecznością. Swoją fantastyczną okazję miał również Szymon Tragarz, który efektownie zwiódł jednego z obrońców, ale jego intencje instynktownie wyczuł interweniujący Łukasz Malec. Futbolówkę do sieci mógł jeszcze dobić Tomasz Trzyna, lecz ta próba była niecelna. W odpowiedzi jeden z zawodników gości popisał się mocnym uderzeniem z dystansu z około 30 metrów po którym piłka znalazła drogę do naszej sieci. W tej sytuacji mógł i powinien lepiej zachować się Bartłomiej Kot, który był nie najlepiej ustawiony i nie zdążył ze skuteczną interwencją. Po zmianie stron nasi piłkarze podkręcili jeszcze bardziej tempo i nie pozostawili najmniejszych złudzeń, kto w tym sparingu jest zespołem lepszym. Rywale nie wytrzymali wysokiego tempa pojedynku, a na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. Najpierw Robert Myrta wykorzystał sytuację jeden na jednego z bramkarzem Słowianina, a chwilę później wyprowadził biało-zieloną ekipę na prowadzenie 2:1. Wynik spotkania ustalił Wojciech Szuba, pewnie egzekwując rzut karny. W końcówce mieliśmy swoje okazje, by wygrać to starcie znacznie wyżej. Brakowało jednak precyzji, a sprawy przy finalizacji naszych kolejnych ataków nie ułatwiały też warunki pogodowe i mocno wiejący wiatr.

W starciu przeciwko Słowianinowi Wolibórz trener Grzegorz Borowy wciąż nie mógł skorzystać z wielu zawodników, których wyeliminowały urazy, choroby, a także przymusowe kwarantanny. Kolejny sparing rozegramy już za tydzień. W sobotę, 12 lutego o godz. 12.00 na sztucznym boisku Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zmierzymy się z groźnym beniaminkiem III ligi – Cariną Gubin.

IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Słowianin Wolibórz 3:1 (0:1)

Skład: Kot, Telicki, Paszkowski, Kasprzak, Stachurski, Sowa, Kozachenko, Szuba, Kusio, Pasek, Tragarz, Trzyna, Migas, Myrta oraz 2 zawodników testowanych.

/MDvR, FOTO: Artur Ciachowski/

Poprzedni artykułKadrowe zmiany w świdnickim areszcie
Następny artykułKompleks mieszkalny ma powstać w miejscu nieukończonego hospicjum. Na razie urzędują tu bezdomni