Czy wzorem wielu innych miast w kraju oraz za granicą, w Świdnicy stanie wielki trójwymiarowy napis mający stanowić atrakcję dla mieszkańców oraz odwiedzających miasto turystów, przy którym będzie można robić sobie pamiątkowe zdjęcia? Z taką propozycją wystąpiła na początku stycznia jedna ze świdnickich radnych. Do sprawy odniosła się prezydent Świdnicy, która zwróciła uwagę, że taki pomysł był rozważany już wcześniej, jednak został on odrzucony „z uwagi na znaczny koszt realizacji”. Nie wykluczyła jednak przeprowadzenia rozmów z mieszkańcami.
– Zwracam się z prośbą o rozpatrzenie możliwości umieszczenia w mieście instalacji – trójwymiarowego napisu promującego Świdnicę „I ♥ Świdnica”, na wzór tego typu instalacji funkcjonujących w innych miastach np. we Wrocławiu, Słupsku, Płocku. Napis promujący Świdnicę będzie nie tylko atrakcją dla mieszkańców, dumnych ze swego miasta, ale i kolejną atrakcją turystyczną – zaproponowała radna Violetta Wiercińska w interpelacji skierowanej do prezydent Świdnicy. Podobne kilkumetrowe, kolorowe lub podświetlane napisy przyciągają uwagę turystów również za granicą, w tym m.in. Amsterdamie, Porto, Budapeszcie oraz Toronto, zachęcając do robienia przy nich pamiątkowych zdjęć.
Wspomniana przez radną wrocławska instalacja przestrzenna będąca jednocześnie ławką w kształcie napisu WRO stanęła przy moście Grunwaldzkim w czerwcu 2017 roku. Napis kosztował 150 tys. złotych. Inicjatywę poparli mieszkańcy podczas głosowania w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Wrocławianie mieli też możliwość wyboru spośród kilku przygotowanych projektów, wskazując kształt oraz formę, która spodobała im się najbardziej, a także wskazując miejsce, w którym napis miałby ostatecznie stanąć. Podobny przebieg prac nad świdnickim napisem widziałaby radna Wiercińska. – W przygotowanie projektu oraz wybranie lokalizacji dla instalacji można włączyć mieszkańców miasta, ogłaszając konkurs lub sondaż na jej projekt i lokalizację – wskazała radna.
Do propozycji radnej ustosunkowała się prezydent Świdnicy. – Na atrakcyjność przestrzeni publicznej miasta wpływa umieszczanie w niej elementów małej architektury, przestrzennych form w postaci rzeźb, pomników lub instalacji. Ważnym dla tożsamości miasta i jej mieszkańców jest wykorzystanie lokalnego potencjału, upodobań społeczności, jej zwyczajów czy wręcz kolorytu – wskazała w udzielonej odpowiedzi Beata Moskal-Słaniewska, zaznaczając przy tym, że na potrzeby kreowania wizerunku miasta został stworzony system identyfikacji wizualnej z logiem oraz hasłem „Rynek z tradycjami”, który wykorzystywany jest materiałach promocyjnych miasta, natomiast nieformalnym symbolem miasta stał się dzik.
– Pani propozycja wiąże się z realizacją powtarzalnej symboliki zastosowanej w różnych miastach Polski i wykonanej w mniej lub bardziej atrakcyjny sposób. Ulegając fali popularności takiej promocji miasta w latach 2018-2019 Wydział Promocji Urzędu Miejskiego dokonał analizy kosztów wykonania instalacji przestrzennej – napisu w formie liter przestrzennych, a po konsultacjach z Wydziałem Gospodarki Przestrzennej i Architektury wytypował potencjalną lokalizację jej umieszczenia. Z uwagi na znaczny koszt realizacji przedsięwzięcia, po analizie potencjalnych korzyści płynącymi z promocji Miasta odstąpiono od jego realizacji. Nie mniej jednak sprawa może być otwarta i poddana konsultacjom społecznym. W pełni popieram pomysł wykorzystania społeczności lokalnej w procesie partycypacji społecznej zarówno na etapie tworzenia jak i realizacji różnych przedsięwzięć – dodała prezydent Świdnicy.
Michał Nadolski
[email protected]
