Strona główna Temat dnia Świąteczny plakat Świdnicy z dzikami wzbudza kontrowersje

Świąteczny plakat Świdnicy z dzikami wzbudza kontrowersje

0

Po krytyce, z jaką spotkał się wydany w stylistyce modernizmu plakat świąteczny Warszawy, z podobną inicjatywą poszły inne miasta. Grafika i przesłanie ze stolicy nie zawierają odniesień do katolickiego święta, a życzenia mają wymiar uniwersalny. Inne miasta poszły dalej, umieszczając własne symbole. I tak w Świdnicy są „dzikie święta”.

Warszawski plakat wywołał szereg komentarzy, a polityk z Solidarnej Polski Patryk Jaki, przegrany kandydat na prezydenta stolicy, policzył nawet gwiazdki i dopatrzył się znanego z protestów hasła. W geście solidarności w identycznej stylistyce plakaty świąteczne przygotowały także inne miasta, idąc o krok dalej. I tak na szczecińskim pojawiła się puszka paprykarza, a na świdnickim dziki.

Pod plakatem, zamieszczonym przez prezydent Świdnicy Beatę Moskal-Słaniewską na twitterze, rozpętała się dyskusja. Dla jednych jest on rewelacyjny, inni są oburzeni i pytają, co ten plakat ma wspólnego ze świętami Bożego Narodzenia. Pytania wzbudziły również dziki.

Świdnicki plakat skomentował również były wiceprezydent Świdnicy, architekt Waldemar Skórski. „Pierwszy plakat, warszawski, był kontrowersyjnym, zaangażowanym politycznie dziełem w klimacie radzieckiego socrealizmu, pomijając to, czy upamiętniał jakiś bliżej niesprecyzowane święto w Polsce, czy rocznicę wybuchu rewolucji październikowej. W każdym razie, był nieźle skomponowany, a architektura zaprezentowana na plakacie była klasyczna i modernistyczna – w klimacie epoki, do której nawiązuje autorka. Świdnicki plakat jest nieudolnym naśladownictwem poprzednich produkcji – warszawskich, łódzkich i szczecińskich. Jedynym zrozumiałym przesłaniem jest osiem gwiazdek oraz bieganina wokół nóg prezydentów dużych miast z okrzykiem „Ja teeeż, ja teeeż, weźcie i mnie ze sobą!”.” – napisał na portalu społecznościowym.

Oświadczenie w sprawie plakatu na dzisiejszej sesji rady Miejskiej wygłosi w imieniu klubu radnych Wspólnoty Samorządowej Zofia Skowrońska-Wiśniewska:

„W imieniu Klubu Radnych Wspólnota Samorządowa Ziemi Świdnickiej, składamy stanowczy protest, przeciwko upowszechnianiu w Świdnicy, bezpośrednio w bożonarodzeniowym okresie przedświątecznym, plakatu z napisem „Dzikie Święta”, nawiązującego rzekomo do symboliki Świdnicy. Wiemy, że jest to ewidentna prowokacja, jeden z ostatnich elementów, zaangażowanej w prowadzoną przez Panią Prezydent Beatę Moskal-Słaniewską wojny kulturowej, także na terenie Świdnicy wzorem innych miast zarządzanych przez zideologizowanych prezydentów reprezentujących totalną opozycję. Dla katolików, ale i dla większości mieszkańców Miasta Świdnicy, Święta Bożego Narodzenia, to jedno z dwóch, obok Wielkiej Nocy Świąt, mających głębokie znaczenie religijne (..a Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami) pełne miłości, bliskości i ciepła rodzinnego. Ale także nie można o tym zapomnieć, wielowiekowe znaczenie kulturowe, na którym wychowywały się dziesiątki pokoleń Polaków, w różnych okresach, pomagających przetrwać wojny, zabory, wywózki na Syberię a także nie tak dawno, stan wojenny. Dlatego zdecydowanie potępiamy antykulturowe działania Prezydent Świdnicy, szczególnie w okresie przedświątecznym i żądamy natychmiastowego ich zaprzestania. A memento na przyszłość: „na szczęście pycha kroczy przed upadkiem”.”

Na to oświadczenie swoim własnym, wygłaszanym przez kilka minut na zakończenie sesji odpowiedziała prezydent Moskal-Słaniewska, mówiąc m.in. „Oświadczam, ze jestem osobą tolerancyjną o dużym stopniu tolerancji, nadal będę tolerować nawet takie wystąpienia, które godzą w nasze prawo do wolności słowa. I chciałam oświadczyć, że jeśli ktoś nie ma dystansu do życia i dystansu do samego siebie, to ja mu tego dystansu życzę na święta. Ja będę święta obchodzić oczywiście tradycyjnie z szopką bożonarodzeniową, tak jak obyczaj każe – mówiła dodając, że Świdnica jest otwarta dla ludzi o różnych poglądach, a w haśle dzikie święta nie ma nic obraźliwego, bo nawiązuje ono do dzika, który jest m.in. na ul. Franciszkańskiej, w herbie, funkcjonuje jako maskotka i naklejki. Przywołała także „święto dzika”, które przez kilka lat było organizowane jako impreza plenerowa.

Część internautów chwali plakat i nawiązanie do grafiki ze stolicy, ale są i tacy, którzy i tutaj szukają ukrytych haseł politycznych. W swojej historii dotychczas Świdnica nie wydawała plakatów świątecznych. Pierwszy taki jest dostępny w Informacji Turystycznej na Rynku.
/red./
Poprzedni artykułTrwa świdnicki jarmark. Jakie jeszcze czekają atrakcje? [FOTO]
Następny artykułPokaz futbolu, dominacja absolutna