Od 3 do 9 grudnia funkcjonariusze Straży Miejskiej w Świdnicy podjęli 144 interwencje. Najbardziej nietypowe lub warte uwagi działania strażnicy opisali w cotygodniowym podsumowaniu.
03.12.2021r. godz.200 – funkcjonariusze patrolu interwencyjnego Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymali zgłoszenie od kierowcy jadącego z Dzierżoniowa do Świdnicy. Mężczyzna twierdził, że na tej trasie zauważył dziecko idące poboczem bez odblasków. Zgłaszający podał dokładny rysopis dziewczynki. W związku z faktem, iż straż miejska nie może podejmować interwencji poza granicami miasta, sprawę przekazano policji. Skierowany w ten rejon patrol szybko zlokalizował wskazane „dziecko”, które okazało się dorosłą kobietą niskiego wzrostu. Pozostała jednak do wyjaśnienia sprawa braku odblasku.
03.12.2021r. godz.1745 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny, który w poczekalni PKP Świdnica Miasto pił alkohol i palił papierosa. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ukarali mandatem karnym podróżnego i wyjaśnili mu jakich zasad musi przestrzegać przebywając na poczekalni dworca.
04.12.2021r. godz.1726 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego w rejonie budynku nr 18 przy ulicy Wrocławskiej. Na miejsce skierowano patrol, który potwierdził zgłoszenie. Z mężczyzną nie można było nawiązać logicznego kontaktu. Po badaniu lekarskim trafił do Policyjnej Izby Zatrzymań celem wytrzeźwienia. W dniu następnych za swoje zachowanie został ukarany mandatem karnym.
09.12.2021r. godz.1200 – z dyżurnym Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie o pożarze jednej z kamienic w Rynku. Skierowany na miejsce patrol zabezpieczał miejsce zdarzenia. Ustalono, iż nie doszło do pożaru budynku, lecz w kominie zapaliły się sadze.
09.12.2021r. godz.1615 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie dotyczące rannej sowy leżącej przy ulicy Waryńskiego. Zgłaszający twierdził, że ptak mógł zderzyć się z pojazdem. Skierowany na miejsce patrol stwierdził, że nie jest to sowa lecz jastrząb. Na miejsce wezwano pracowników schroniska dla zwierząt. Ptak trafił pod opiekę weterynarza.
/opr. red./