Zeszły rok był dla wielu wynajmujących mieszkania trudny. Pandemia, która pokrzyżowała wiele planów, wpłynęła też na rynek najmu. Wiele osób wstrzymało się z decyzją o wynajmie lub zmianie lokum. Jesień przyniosła jednak ożywienie na rynku. Jak rynek najmu ma szansę kształtować się w najbliższym czasie? Na to pytanie odpowiadają eksperci z mFinanse.
Rynek najmu – kilka miesięcy zastoju i odbicie
Jak wskazują eksperci mFinanse, po kilkumiesięcznym zastoju spowodowanym pandemią, rynek najmu znów rośnie. Rosnący popyt jest wynikiem poszukiwań mieszkań ze strony studentów, którzy – przynajmniej częściowo – powrócili do zajęć stacjonarnych na uczelniach. Zwiększone zainteresowanie przełożyło się na wzrost stawek za wynajem mieszkań. Jak wskazują eksperci mFinanse, to na pewno nie koniec podwyżek.
Lokale o powierzchni powyżej 60 metrów kwadratowych to jedyne nieruchomości, w których można spodziewać się obniżki cen wynajmu. W porównaniu do poprzednich miesięcy na sile przybrały podwyżki średnich stawek za wynajem mieszkań o powierzchni do 38 metrów kwadratowych.
Podwyżki mogli odczuć jednak najbardziej ci, którzy poszukiwali mieszkań o powierzchni pomiędzy 38 a 60 metrów kwadratowych. W większości dużych aglomeracji w naszym kraju zanotowano kilkuprocentowy wzrost średniej ceny wynajmu mieszkania w porównaniu do sierpnia zeszłego roku. Najsilniej tendencja zwyżkowa widoczna była we Wrocławiu, gdzie wynajem podrożał o około 7%. Podwyżki odczuli też poszukujący mieszkania na wynajem w Poznaniu, gdzie ceny wzrosły o prawie 5% w porównaniu do zeszłego roku oraz w Gdańsku, gdzie zanotowano podwyżkę 4%.
Czego możemy spodziewać się w przyszłym roku?
Trend wzrostu cen na rynku wynajmu będzie się utrzymywał także w kolejnych miesiącach. Ma na to wpływ kilka czynników.
Z jednej strony zwiększone zainteresowanie wynajmujących sprawia, że właściciele nieruchomości podnoszą ceny. Oprócz wspomnianych już studentów, na wynajem mieszkania decydują się także osoby, które w najbliższym czasie planowały zakup mieszkania lub budowę domu, ale z powodu wzrostu stóp procentowych wtrzymały się z decyzją o zaciągnięciu kredytu hipotecznego. Niepewność dotycząca poziomu stóp procentowych, a co za tym idzie wysokości rat kredytów hipotecznych sprawia, że część osób odsuwa w czasie decyzję o zakupie własnej nieruchomości.
Z drugiej strony zmiany, które przewiduje Nowy Ład są dla wynajmujących mieszkania mniej korzystne niż dotychczas, co także może mieć przełożenie na finalną cenę wynajmu.
Na czym dokładnie ma polegać zmiana przewidziana w Nowym Ładzie? Od przyszłego roku właściciele nieruchomości, którzy prowadzą działalność gospodarczą, nie będą mogli uwzględniać w kosztach działalności amortyzacji. W sytuacji przejścia na rozliczenie w tzw. ryczałcie, od kwoty najmu będą musieli zapłacić podatek dochodowy.
Najem instytucjonalny i okazjonalny rosną w siłę
Na rynku wynajmu coraz popularniejsze stają się opcje najmu okazjonalnego i instytucjonalnego, które stanowią ciekawą alternatywę dla tradycyjnych umów najmu.
Obie formy mają swoich zwolenników przede wszystkim wśród właścicieli wynajmowanych nieruchomości, ponieważ chronią silniej niż zwykła umowa najmu ich interesy. Najem instytucjonalny przeznaczony jest dla osób prowadzących działalność gospodarczą, więc najczęściej korzystają z niego osoby inwestujące w nieruchomości. Umowa najmu, zawiera a w formie aktu notarialnego, chroni interesy właściciela przed kłopotliwymi lokatorami. Podobnie jest w przypadku umów najmu okazjonalnego, który także wymaga podpisania umowy w formie aktu notarialnego, ale jest przeznaczony dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej.
Artykuł: mFinanse.pl
/Artykuł sponsorowany/