Pięć jednostek straży pożarnej zostało minionej nocy zadysponowanych do jednego z budynków przy placu Drzymały w Świdnicy. – Dymu było tak dużo, że wyglądało to na pożar – mówi asp. Paweł Szydłowski z PSP w Świdnicy.
Okazało się, że zadymienie spowodował jeden z lokatorów. – Palił w piecu tekstyliami, a włożył ich do środka bardzo dużo – mówi przedstawiciel straży pożarnej.
Nikt nie podtruł się dymem. Czynności w tej sprawie podjęła policja. Za palenie odpadów w domowych paleniskach grożą surowe konsekwencje – do 5 tysięcy złotych grzywny lub areszt od dwóch do 30 dni.
/red./
Zdjęcia OSP Świdnica