Do sierpniowych świąt państwowych i kościelnych nawiązał w swoim kazaniu podczas sobotniej mszy św. w kościele pod wezwaniem NMP Królowej Polski w Świdnicy biskup senior Ignacy Dec. Były ordynariusz diecezji świdnickiej przy okazji nabożeństwa w 101. rocznicę Bitwy Warszawskiej poruszył wątki współczesne. Obok aborcji mówił m.in. o osobach odchodzących z Kościoła katolickiego. Zdaniem biskupa jedną z przyczyn coraz częstszych apostazji są względy finansowe. Stanął po raz kolejny w obronie biskupów, oskarżanych o ukrywanie przypadków pedofilii wśród kleru.
– Kogo wybierasz, komu chcesz służyć, kto jest dla was najważniejszy, na jakich zasadach chcecie budować życie osobiste, społeczne i narodowe? Dzisiaj każdego z nas i wszystkich nas razem Bóg pyta, czy chcemy iść za nim, czy za bożkami tego świata, których w ostatnim czasie się wiele namnożyło – mówił pierwszy, emerytowany dziś biskup świdnicki w sobotniej homilii, przywołując złożone podczas chrztu w imieniu dzieci zobowiązanie. – Ten wybór rodziców z czasem sami świadomie zaakceptowaliśmy, jednakże nasze trwanie przy bogu bywa często chwiejne. Przychodzą wątpliwości, czy nadal warto iść za Chrystusem? On znając nasze wątpliwości, może nas zapytać, czy i wy chcecie odejść? Dochodzą do nas informacje, że w krajach zachodnich trwa proces występowania z Kościoła, a także i u nas już są takie przypadki. Wielu czyni to z racji finansowych, są jednak tacy, którzy odchodzą z Kościoła, gdyż nie akceptują jego wymagań. Nie podoba im się m.in. katolicka nauka o nierozerwalności małżeństwa, zasady dotyczące moralności seksualnej, stanowisko w sprawie ochrony życia nienarodzonych, kapłaństwa kobiet itd. Inni ulegają propagandzie, dają posłuch odnawiającym się hasłom rewolucji francuskiej, bolszewickiej i ostatnio neomarksistowskiej, że Kościół to organizacja przestępcza, którą trzeba zupełnie zmarginalizować, a nawet całkowicie wykluczyć z życia publicznego. Że Kościół jest uwikłany w pedofilię, że miesza się do polityki itd.
Biskup Dec wspomniał w tym momencie o rozważaniach biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Antoniego Długosza, który stanął w obronie atakowanych dziś biskupów. Znany m.in. z programów dla dzieci w telewizji Trwam hierarcha mówił 11 sierpnia: “Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy. (…) Biskup ma być miłosiernym ojcem, jak w opowiadaniu Pana Jezusa daje szansę marnotrawnemu synowi. Sprzeniewierza się swemu powołaniu, gdy staje się prokuratorem donoszącym sądom na grzeszącego syna.” – Kto tego nie oglądał, nie słyszał, warto się z tym zapoznać na stronicach internetowych Radia Maryja – zachęcał w Świdnicy biskup Dec. Papież Franciszek za ukrywanie pedofilii wśród księży ukarał dotychczas ośmiu polskich biskupów, w tym nieżyjącego już kardynała Henryka Gulbinowicza oraz biskupa Edwarda Janiaka, którzy mieli swój udział w tuszowaniu przestępstw, dokonywanych przez księdza ze Świdnicy, Pawła Kanię, który został skazany na 7 lat więzienia za gwałty na nieletnich chłopcach.
Biskup Dec nawiązywał do czytań Pisma Świętego, mówiąc m.in. – W dzisiejszej Ewangelii Chrystus mówi do nas: Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do mnie. Stawiam pytanie, dlaczego dzieci nie posyłamy do Kościoła na niedzielną Eucharystię? Dlaczego niektórzy rodzice wypisują dzieci z lekcji religii? Co pomyśleć o rodzicach, którzy zabierali dzieci na tzw. marsze równości czy na uliczne protesty w czasie ubiegłorocznego jesiennego strajku kobiet? Jakaż to odpowiedzialność za młode pokolenie? – pytał podczas rocznicowej mszy. Część kazania poświęcił rozważaniom, dotyczącym wpływu Boga na Bitwę Warszawską.
– Patrząc dzisiaj na świat i na Europę, możemy mieć spory niepokój – mówił biskup w podsumowaniu kazania. – Toczy się walka, a może nawet wojna ideologiczna i gospodarcza. Do kultury i nauki, do edukacji wtargnęły niepokojące trendy. Przede wszystkim może niepokoić zafałszowany obraz człowieka. Jest bardzo niebezpieczny, gdyż u podnóża różnorakich kryzysów, moralnych, finansowych, gospodarczych znajdowały się zawsze jakieś wypaczone wizje człowieka. Są to wizje skrajne: jedni widzą w człowieku tylko materię, a inni wsadzają człowieka w buty pana Boga. Od czasu Odrodzenia narastał w Europie proces, nazywany przez filozofów dziejów procesem deifikacji człowieka. Typowym przykładem na to jest przekonanie, że to człowiek, a nie Bóg może ustalać sobie co jest dobre, co jest złe, że prawdę, która jest jak mówią czymś okazyjnym i subiektywnym, ustala się przez głosowanie i twierdzi się, że większość ma rację. Takie twierdzenie jest fałszywe. Nie zawsze tak było, że większość miała rację. W historii mamy przypadki, że mniejszość stała przy prawdzie. I miała rację. W kulturze dzisiejszej porzuca się tezę o istnieniu wartości bezwzględnych, ważnych dla wszystkich. Niepokoi nas również wielka agresja przeciwko życiu. Trwa zabijanie dzieci nienarodzonych, bezbronnych i niewinnych. W pierwszym półroczu wymordowano 22 miliony ludzi przed narodzeniem, a w tamtym roku 42 miliony. Pomniejsza się wagę prawa do życia, a nagłaśnia się prawo wolnego wyboru. Jesteśmy wolni, by wybierać prawdę, dobro i piękno. Nie dajmy się zwariować, pilnujmy prawdy, pilnujmy dobra (…) – nawoływał biskup Dec.
Ignacy Dec prawomocnym wyrokiem sądu został niedawno uznany winnym oczerniania księdza, którego posądził m.in. o posiadanie nieślubnego dziecka. Sąd nakazał m.in. przeprosiny. Do dzisiaj pokrzywdzony ich nie otrzymał.
Jeszcze raz poza liturgią biskup senior zabrał głos na zakończenie mszy, pytając: Gdzie jest młodzież? Dlaczego nie uczestniczy w takich ważnych wydarzeniach patriotycznych?
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
