Może ktoś podaruje kawałek szczęśliwego życia psu, który kocha ludzi jakoś jednak pechowo, bo bez większej wzajemności. Część życia spędził w schronisku, resztę na łańcuchu. Stróżuje w zakładzie, gdzie przez większość czasu przebywa samotnie. A bardzo lubi kontakt z człowiekiem, cieszy się do każdej wyciągniętej do niego ręki. Jest to bardzo łagodny i spokojny „misio”. Przez jakiś czas był wyprowadzany na spacery, ale ktoś, kto spełniał ten dobry uczynek sam w tej chwili potrzebuje pomocy. Psiak jest samotny, smutny i zrezygnowany. Nie wiadomo, ile ma lat, ale z pewnością trochę już przeżył. Kojec, buda, serce i spacer to wszystko, czego potrzebuje starszy pies Bari. Pamiętajmy, że „Pies jest jedyną istotą na świecie, która bardziej kocha Ciebie niż siebie” (Josh Billings), a Bari nie ma kogo kochać. Może gdzieś ktoś na niego czeka? Telefon kontaktowy 602 346 758.