Od kwietnia trwa sprzedaż kolejnych działek na powstającym przy ul. Sudeckiej osiedlu domów jednorodzinnych „Na Wzgórzu” w Świdnicy. Część domów już stoi, a mieszkańcy mają pierwsze problemy, o czym informowaliśmy 16 kwietnia. Największym z nich jest brak pieszego połączenia z resztą miasta.
Osiedle na około 100 domów powstaje w granicach miasta przy drodze powiatowej ze Świdnicy do Lubachowa na terenach, które wcześniej było użytkowane rolniczo. Ceny działek wahają się od około stu do blisko 200 tysięcy złotych.
Jeden z mieszkańców skarży się m.in. na fatalną jakość drogi, biegnącej przez osiedle, choć z materiałów przetargowych wynika, że kupujący byli informowani o braku nawierzchni docelowej.
– Osiedle jest jeszcze w trakcie rozbudowy. W pierwszym etapie zagospodarowania tego terenu wyznaczono geodezyjne działki i umożliwiono do nich dojazd nie po gotowej drodze, lecz po ulepszonej jezdni gruntowej. To między innymi po to, aby właściciele nieruchomości mogli podłączyć się do sieci znajdujących się pod jezdnią, nie rozbierając nowo ułożonej nawierzchni. W 2016 roku zakończyła się inwestycja związana z uzbrojeniem terenów mieszkaniowych, powstała sieć wodociągowa, gazowa, energetyczna, kanalizacja deszczowa oraz sanitarna. Zgodnie z założeniami wybudowano warstwy podbudowy oraz stabilizację jezdni ulicy Sudeckiej, która umożliwia dojazd do nieruchomości położonych wzdłuż drogi – wyjaśnia Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka świdnickiego Urzędu Miejskiego. – Miasto jest w posiadaniu dokumentacji na budowę ulicy Sudeckiej wraz z ważnym pozwoleniem na realizację inwestycji drogowej w ramach specustawy. Układ drogowy w tym warstwa ścieralna jezdni, chodnik, droga rowerowa, oświetlenie uliczne powstanie w kolejnym etapie. Uzależnione jest to od tempa zagospodarowania działek. Dopiero, gdy działki zostaną zasiedlone obustronnie, to miasto przystąpi do realizacji tej inwestycji. Docelowy kształt układu drogowego służyć ma mieszkańcom latami, dlatego też przyjęto taki model rozwoju osiedla, który nieco bardziej jest uciążliwy w początkowej fazie budowy, lecz gwarantuje jakość wybudowanej infrastruktury na wiele lat.
Znacznie większym problemem jest brak pieszego połączenia z miastem. „Mieszkamy w Świdnicy, ale do “miasta” musimy jechać samochodem (!). Ewentualnie iść przez pole lub bardzo ruchliwą drogę, chyba powiatową (Bystrzycka), bez chodnika, ba, nawet bez solidnego pobocza. Miasto sprzedaje działki na potęgę, a 300 metrów chodnika (od Sudeckiej do Zacisze, Kątna, Jarzyny) to nie ich problem, bo to droga powiatowa.” – interweniował już w kwietniu jeden z czytelników. W tej kwestii żadnych szczegółów rzeczniczka nie podaje. – W kwestii dobudowania chodnika przy ul. Bystrzyckiej, prowadzone są rozmowy z zarządcą tej drogi, czyli Starostwem Powiatowym w Świdnicy – twierdzi rzeczniczka. Czy powiat będzie mógł poprowadzić chodnik? Czekamy na odpowiedź.
/asz/