W zupełnie innych nastrojach kończyli ostatnią, środową serię spotkań czwartoligowi piłkarze AKS-u Strzegom i LKS-u Bystrzyca Górna. Pierwsi odnieśli wyjazdowe zwycięstwo, drudzy musieli uznać wyższość swoich rywali.
Do przerwy nic nie zapowiadało łatwej przeprawy AKS-u Strzegom w konfrontacji z Sokołem Marcinkowice. Gospodarze po dwóch trafieniach Tomasza Rudolfa wyszli na prowadzenie 2:0. Kolejne gole były dziełem strzegomian. Po skutecznie wykończonych akcjach przez Adama Wasilewskiego i Jana Rytko zrobiło się 2:2, ale w samej końcówce pierwszej odsłony przeciwnicy za sprawą Oleha Spirova znów byli z przodu (3:2). Kluczowa dla losów meczu okazała się 50. minuta. Wtedy to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Szymon Kobylnik i miejscowi musieli grać w dziesiątkę. Podopieczni Roberta Bubnowicza skorzystali z prezentu i całkowicie odwrócili losy rywalizacji. Po kilku minutach było już 4:3 dla AKS-u po trafieniach Dawida Domaradzkiego i Adama Wasilewskiego. Przyjezdni nie zadowolili się czterema golami i wciąż forsowali tempo. Bramkarza przeciwników jeszcze dwukrotnie pokonał Adam Wasilewski (4 gole w całym pojedynku), a raz ta sztuka udała się Damianowi Migalskiemu. AKS Strzegom finalnie pokonał Sokoła Marcinkowice 7:3 i plasuje się na pozycji wicelidera tabeli grupy wschodniej IV ligi, tracąc cztery punkty do Lechii Dzierżoniów.
Sokół Marcinkowice – AKS Strzegom 3:7 (3:2)
AKS: Słowik, Zieliński, Durajczyk, Rytko, Sawicki, Morawski, Domaradzki, Migalski, Sadowski, A. Wasilewski, Emeka (80′ Jaszowski).
Wyraźną porażkę odniosła walcząca o utrzymanie się w gronie czwartoligowców ekipa LKS-u Bystrzyca Górna. Piłkarze z terenu gminy Świdnica ulegli na wyjeździe GKS-owi Mirków/Długołęka. Miejscowi już do przerwy wygrywali różnicą czterech trafień, kiedy to Kacpra Szczepaniuka pokonali Kamil Kuska (gol samobójczy), Marcin Szemis, Wojciech Dubas i Artur Monasterski. Po zmianie stron przeciwnicy dołożyli jeszcze jedno trafienie. Jego autorem był Kamil Mazurkiewicz. GKS Mirków/Długołęka wygrał 5:0, a sytuacja LKS-u Bystrzyca Górna w kontekście walki o ligowy byt robi się coraz trudniejsza. Starta do bezpiecznej strefy wynosi już kilkanaście punktów.
GKS Mirków/Długołęka – LKS Bystrzyca Górna 5:0 (4:0)
LKS: Szczepaniuk, Kuska, Kobiela, Klemiński, Mazanka, Żygadło, A. Somala, Ł. Somala (46′ Ryś), M. Somala (70′ Dubojski), Sikora (52′ Bezegłów), D. Ciuba (57′ Oliveira).
/MDvR/