Strona główna Polityka Córka wiceministra Zyski z posadą w podległym mu funduszu

Córka wiceministra Zyski z posadą w podległym mu funduszu [Aktualizacja]

6

Córka wiceministra klimatu i środowiska Ireneusza Zyski dostała posadę w podlegającym mu Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. Studentka politechniki zajmuje się tam pilotażowym projektem wartym 300 mln złotych – informuje wałbrzyska „Gazeta Wyborcza”.

Ireneusz Zyska w wyborach parlamentarnych w 2015 roku został wybrany posłem na Sejm RP z okręgu wałbrzyskiego, startując z listy Kukiz’15. W wyborach parlamentarnych w roku 2019 z powodzeniem ubiegał się o poselską reelekcję, startując tym razem z list Prawa i Sprawiedliwości. 27 listopada 2019 roku Zyska został sekretarzem stanu w Ministerstwie Klimatu, przekształconym później w Ministerstwo Klimatu i Środowiska, natomiast od stycznia 2020 roku jest on pełnomocnikiem rządu do spraw odnawialnych źródeł energii.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, w podlegającym wiceministrowi Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zatrudniona została jego córka. – Pod koniec ubiegłego roku wiceminister Zyska rozpoczął promocję nowego, pilotażowego programu „Nowa energia”, który miał niebawem ruszyć. I nagle zaczęło się w nim pojawiać nazwisko Klaudii Zyski, jego córki. W grudniu 2020 roku jako inspektor w Wydziale Innowacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej prowadziła szkolenie nt. finansowania dla przedsiębiorców w ramach tego programu – ustaliła „Wyborcza”.

Jak wyjaśnia gazeta, w rozpoczętym programie, którego celem jest wspieranie realizacji nowoczesnych projektów skierowanych na energetykę bezemisyjną, córka wiceministra „wskazywana jest jako koordynator obszaru: «Produkcja, transport, magazynowanie i wykorzystanie wodoru»”. Budżet „Nowej energii” to 300 mln zł.

NFOŚiGW nie odpowiedziało na pytania „Gazety Wyborczej” dotyczące doświadczenia i kompetencji córki wiceministra. Dziennik informuje, że ma ona średnie wykształcenie, nigdzie wcześniej nie pracowała i jest studentką politechniki na kierunku inżynieria systemów. Na temat kariery swojej córki z „Wyborczą” nie chciał rozmawiać wiceminister Zyska.

/Gazeta Wyborcza, opr. mn/

Wiceminister, który wybiórczo traktuje prośby dziennikarzy o udzielenie informacji, po publikacji zamieścił oświadczenie na portalu społecznościowym:

Oświadczenie
Szanowni Państwo,
w trosce o dobre imię mojej córki Klaudii Zyski, a także moje własne i sprawowanego przeze mnie urzędu, jestem zmuszony ustosunkować się do treści artykułu red. Agnieszki Dobkiewicz, opublikowanego 9 kwietnia 2021 r. w „Gazecie Wyborczej”.
Otóż:
1) Zgodnie z podziałem kompetencji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie jest przeze mnie nadzorowany. Nie ma zależności między moją pracą w Ministerstwie, a działalnością NFOŚiGW.
2) Nigdy nie wpływałem na zatrudnienie mojej córki w NFOŚiGW.
3) Moja córka nie była i nie jest koordynatorem programu priorytetowego NFOŚiGW pn. „Nowa Energia”. Nie ma kompetencji decyzyjnych, w szczególności w zakresie wydatkowania środków publicznych.
4) Moja córka nie prowadziła, ani też nie brała udziału w organizowanym w grudniu 2020 r. szkoleniu nt. finansowania dla przedsiębiorców w ramach programu „Nowa Energia”. Szkolenie się nie odbyło.
5) Artykuł zawiera fragmentaryczne informacje oraz celowe przekłamania i insynuacje dotyczące zatrudnienia i pracy mojej córki w NFOŚiGW. Moja córka wzięła udział w otwartym naborze na stanowisko inspektora (najniższe stanowisko w strukturze NFOŚiGW). Przeszła cały proces rekrutacji, tj. weryfikację formalną i rozmowę kwalifikacyjną, potwierdzającą m.in.: znajomość wiedzy w zakresie przedmiotu działalności Funduszu; znajomość prawa polskiego i Unii Europejskiej w zakresie innowacyjności, efektywności energetycznej i niskoemisyjnej gospodarki; znajomość źródeł finansowania inwestycji ze środków krajowych i europejskich w programach priorytetowych.
Artykuł opublikowany w „Gazecie Wyborczej”, udostępniony także przez inne tytuły medialne, bezpodstawnie atakuje mnie i członków mojej rodziny. Moja córka jest osobą prywatną, niepełniącą funkcji publicznych i nie powinna być obiektem ataków medialnych. Jako pracownik podlega ochronie prawnej, zgodnie z przepisami RODO. W artykule zostały naruszone jej dobra osobiste, w tym prawo do ochrony dobrego imienia i wizerunku.
Jestem dumny z mojej córki, która z sukcesem łączy naukę na dwóch kierunkach studiów – inżynierskim i prawniczym, z aktywnością zawodową w obszarze innowacji, pracując nad przygotowaniem i wdrażaniem programów, będących wsparciem rozwoju nowych technologii i kreatywnych rozwiązań w gospodarce.
Poprzedni artykułZmień gierki na prawdziwą grę. Szkoła Muzyczna zaprasza
Następny artykułNa kolanach wygrzebuje wyrzucone butelki. Waldemar Woźniak nieustannie sprząta po brudasach [FOTO]