Na zakończenie sezonu świdniccy koszykarze udanie zrewanżowali się za kontrowersyjną porażkę drużynie WKK Wrocław. Poloniści na parkiecie Hali Zawiszów, w niedzielne popołudnie, wygrali 87:84 i tym samym zakończyli rozgrywki na szóstym miejscu.
Na parkiecie dwukrotnie świdniczanie byli lepsi, ale ostatecznie stan rywalizacji to 1:1. Choć poloniści na terenie rywala wygrali 77:49 to ten pojedynek został zweryfikowany jako walkower dla drużyny z Wrocławia. Wszystko przez to, że w szeregach świdnickiej Polonii zagrał zawodnik nieuprawiony. Niedzielny mecz był zatem okazją do rewanżu za tamtą „papierową” porażkę i to się biało-zielonym udało.
Łatwo nie było
Drużyna WKK przed meczem była na wyższej pozycji, ale do Świdnicy w roli 100% faworyta nie przyjechała. Młody zespół z Wrocławia pokazał jednak, że w koszykówkę grać potrafi, a o wygraną świdniczanie będą musieli powalczyć. Już w pierwszej kwarcie w szeregach obydwu ekip było widać dużą motywację i chęć zwycięstwa, ale ostatecznie lepsi okazali się gości, którzy prowadzili 26:24. Druga część meczu to szereg błędów, niedokładności, ale również dobrego „defense-u” po obu stronach boiska. Rezultatem takiej gry była liczba zdobytych punktów. Mimo to na półmetku rywalizacji nadal prowadzili goście 39:44, którzy nawet zdołali nieco powiększyć swoją przewagę z dwóch do pięciu punktów.
Trzecia kwarta to już jednak inna historia. Poloniści rozpoczęli świetnie trafiając kosz za koszem i wykorzystując czyste pozycję do rzutów za trzy. Dobrze na boisku prezentowali się Słobodzian, Rejek, a także Sieńko, który skutecznie zbierał pod własnym koszem. To wszystko złożyło się nie tylko na odrobienie straty do rywala, ale także na wypracowanie jej nad nim. Przed ostatnią kwartą na tablicy wyników było 60:58. W ostatnim starciu oba zespoły szły „łeb w łeb” rzucając kosz za kosz. Ostatecznie jednak lepsi okazali się miejscowi, którzy wygrali 87:84, tym samym nie tylko udanie rewanżując się rywalowi, ale również kończąc sezon wygraną u siebie – Po sezonie czuję duży niedosyt. Moim zdaniem była to zdecydowania najlepsza drużyna od reaktywacji koszykarskiej Polonii, czyli od 5 lat. Zdecydowaie lepsza nawet niż ta kiedy połączyliśmy swoje siły z Górnikiem Wałbrzych. Najbardziej cieszy, że to team zbudowany w większości na zawodnikach ze Świdnicy oraz tych, którzy grają z nami od początku. Jeśli uda się utrzymać ten, zgrany już skład w przyszłym sezonie – awans do baraży o 2 ligę jest zdecydowanie w naszym zasięgu – podsumował po meczu kapitan, Andrzej Słobodzian.
/Tekst i foto: Artur Ciachowski/