Zaostrza się konflikt w samorządzie Świebodzic. Opozycyjni radni, posiadający większość w Radzie Miejskiej, zapowiadają podjęcie działań zmierzających do odwołania burmistrza Pawła Ozgi. Decyzja w sprawie rozpisania referendum w tej sprawie miałaby zostać podjęta jeszcze w tym miesiącu.
Przypomnijmy, w październiku 2019 roku zerwane zostało koalicyjne porozumienie w Radzie Miejskiej w Świebodzicach zawarte między Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych a Stowarzyszeniem Obywatelskie Świebodzice. Doszło do tego w następstwie decyzji burmistrza Pawła Ozgi, który odwołał ze stanowiska swojego dotychczasowego zastępcę Mariusza Szafrańca. Od tego czasu samorządowy konflikt w Świebodzicach pogłębia się. Radni dwukrotne odrzucali przygotowany przez władze miasta projekt budżetu na 2020 rok, nie udzielili burmistrzowi Pawłowi Ozdze absolutorium oraz wotum zaufania, a także odrzucili sprawozdanie z wykonania budżetu miasta za 2019 rok. W ostatnim czasie rada podjęła też decyzję o obcięciu wynagrodzenia burmistrza.
Zgodnie z przyjętą uchwałą, od 1 czerwca 2021 roku pensja Pawła Ozgi zostanie zmniejszona z 10 332 zł do 7410 zł (wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 3600 zł, dodatek funkcyjny – 2100 zł, dodatek specjalny – 1710 zł). – W ocenie Rady Miejskiej w Świebodzicach (…) wynagrodzenie powoduje, iż osoba Burmistrza Miasta Świebodzice może nie znajdować motywacji do jak najlepszej realizacji zadań wykonywanych w związku ze sprawowaną funkcją, a jednocześnie Rada Miejska w Świebodzicach dostrzega szereg błędów zarządczych Burmistrza Miasta Świebodzice pana Pawła Ozgi, w szczególności brak realizacji programu wyborczego prezentowanego przed objęciem funkcji, brak kompetencji i zdolności menedżerskich, nieznajomość gminy i jej problemów, niezrealizowanie budżetu po stronie inwestycji i wydatków majątkowych, niewykorzystanie dotacji, promesy z rezerwy budżetowej, a także podwyżki cen odbioru odpadów komunalnych oraz dostarczania wody. Jednocześnie powyższe błędy w zarządzaniu mają charakter permanentny, a Rada Miejska w Świebodzicach nie dostrzega perspektywy ich poprawy w przyszłości. Dowodem na to jest opieszałość i brak kompetencji przy realizacji Rocznego Programu Współpracy Gminy Świebodzice z Organizacjami Pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na rok 2020 i rok obecny – wskazano w uzasadnieniu do uchwały.
Jak dodano, obniżenie wynagrodzenia „stanowi wyraz oceny dotychczasowej pracy burmistrza przez Radę Miejską w Świebodzicach oraz braku odpowiednich starań burmistrza o jak najlepsze sprawowanie funkcji, a także właściwe realizowanie stawianych przed nim zadań”. – Burmistrz Ozga, w sposób notoryczny, nie odpowiada bezpośrednio na pytania radnych zadawane na sesji, przez co lekceważy mieszkańców i radnych, wykazuje nieznajomość gminy i przysparza dodatkowej pracy urzędnikom, a co za tym idzie nieodpowiedzialnie zwiększa koszty funkcjonowania urzędu – stwierdzono w uzasadnieniu. Uchwałę w sprawie zmniejszenia pensji burmistrza poparło 9 radnych, 8 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, a 2 nie uczestniczyło w głosowaniu.
Radni chcą odwołania burmistrza
Kolejnym rozdziałem w konflikcie na linii burmistrz – opozycyjni radni ma być referendum w sprawie odwołania Pawła Ozgi ze stanowiska. – Myślę, że jedynym lekarstwem w tej chwili – uzdrawiającym, jeśli chodzi o Świebodzice i samorząd świebodzicki – jest to, żeby przeprowadzić referendum o odwołanie burmistrza. Ponad dwa lata świadczą o tym, że nie zrealizowane zostały właściwie żadne postulaty. Interpelacje, które są składane przez radnych opozycyjnych nie są realizowane – poza pojedynczymi, drobnymi przypadkami – stwierdziła Halina Mądra, przewodnicząca Rady Miejskiej w Świebodzicach, w rozmowie z Radiem Sudety 24.
– Paweł Ozga nie dotrzymał umowy koalicyjnej, odwołał z funkcji zastępcy burmistrza Mariusza Szafrańca, który pracował dla Świebodzic. Pan burmistrz nie szanuje radnych. Objął funkcję burmistrza i zachłysnął się stanowiskiem – takie odnosimy wrażenie jako większość opozycyjna w mieście. Odnosimy wrażenie, że dla niego wystarczyło zostać burmistrzem i on tym burmistrzem został. Bierze wynagrodzenie, nie musi zbyt wiele robić, zwala winę na radę – to rada jest nieodpowiedzialna i źle głosuje, radni podejmują złe decyzje, radni blokują działania burmistrza – wskazywał z kolei Tomasz Czekaj, wiceprzewodniczący świebodzickiej Rady Miejskiej na antenie radia.
Jak zaznaczył Czekaj, w lutym zostaną podjęte oficjalne decyzje w sprawie uruchomienia procedury referendalnej. – Chcielibyśmy żeby w drugiej połowie kwietnia odbyło się referendum w sprawie odwołania burmistrza Świebodzic – stwierdził wiceprzewodniczący rady. – Chcemy apelować do mieszkańców, żeby się zmobilizowali, a przede wszystkim żeby zastanowili się, czy rzeczywiście są zadowoleni i szczęśliwi pod rządami burmistrza Pawła Ozgi, czy też chcą zmiany – podkreśliła przewodnicząca Halina Mądra.
Burmistrz do radnych: „wy nie robicie krzywdy Ozdze, wy robicie krzywdę naszemu miastu”
– Mając w radzie 13 radnych w opozycji mogę się spodziewać wszystkiego. Cokolwiek bym nie zrobił, jakkolwiek dobrze bym nie zrobił, cokolwiek bym chciał – wszystko będzie na „nie”. Na sesji absolutoryjnej jeden z radnych Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych powiedział: „Panie burmistrzu, po co pan to czyta? Komu pan to czyta? Na pana już wyrok zapadł, teraz będzie tylko egzekucja”. Ja to często powtarzam, bo to są słowa trafnie oddające sytuację, jaką mamy w mieście – komentuje burmistrz Świebodzic, Paweł Ozga. – Chcą zrobić referendum? Życzę im powodzenia. Natomiast jeżeli to referendum nie wyjdzie, a na pewno im nie wyjdzie, to będę głośno mówił o tym, że wystąpię z następnym referendum o rozwiązanie Rady, bo tu nie idzie pracować – kwituje Ozga.
Jako przykład nieukładającej się współpracy z radą burmistrz przytacza przebieg prac nad ubiegłorocznym budżetem miasta. – Rok budżetowy 2020 był rokiem ciężkim, jak w większości gmin. Dla mnie był to rok, w którym nie miałem uchwalonego budżetu. Mimo tego, że rozmawiałem z radnymi i chciałem zrobić wszystko co chcieli – przy głosowaniu budżetu zagłosowali przeciw. W związku z tym mój rok trwał 10 miesięcy. W ciągu tych 10 miesięcy i tak zrobiłem inwestycji na 10 mln złotych. Powiedziałem żeby radni mi tylko nie przeszkadzali. Nie potrzebuję pomocy od nich – wskazuje Ozga. Niezbyt owocne miałby być również prace nad tegorocznym budżetem. Jak relacjonuje burmistrz, wnioski dotyczące zmian w finansowych planach miasta na 2021 rok wnieśli jedynie radni klubu Wspólne Świebodzice, którzy jednak – jak twierdzi Ozga – nie wskazali w jaki sposób miałyby one zostać sfinansowane.
– To świadczy o radzie, do której cały czas monituję: „Szanowni Państwo, wy nie robicie krzywdę Ozdze, wy robicie krzywdę naszemu miastu, bo blokujecie rozwój naszego miasta”. Powtarzałem, powtarzam i powtarzać będę: jestem samorządowcem, jestem przedsiębiorcą, nie jestem politykiem. Mogę z każdym politykiem rozmawiać – nie ważne czy z jednej, czy z drugiej strony – i będę rozmawiał dla dobra naszego miasta – dodaje burmistrz.
Michał Nadolski
[email protected]