Od 8 do 14 stycznia funkcjonariusze Straży Miejskiej w Świdnicy podjęli 103 interwencje. Najbardziej nietypowe lub warte uwagi działania strażnicy opisali w cotygodniowym podsumowaniu.
Oto wybrane interwencje straży miejskiej:
9 stycznia 2021 roku o godz. 11.35 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od mieszkanki ulicy Spółdzielczej. Kobieta twierdziła, że jej sąsiadka w podeszłym wieku nie otwiera drzwi i nawołuje pomocy. Skierowany na miejsce patrol potwierdził zgłoszenie. Po chwili kobieta przestała się odzywać. Na miejsce wezwano straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Strażacy wyważyli drzwi, za którymi leżała kobieta. W telefonie starszej pani strażnicy znaleźli numer do jej syna, którego wezwano na miejsce. Kobieta trafiła do szpitala.
11 stycznia 2021 roku o godz. 7.10 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie mieszkanki ulicy Wrocławskiej dotyczące jej sąsiada. Kobieta twierdziła, że w dniu 26 grudnia było wezwane do niego pogotowie, jednak nie został zabrany do szpitala. Od tego czasu nikt go nie widział. Nikt też nie wiedział, czy mężczyzna ma rodzinę, która miałaby jakieś informacje na jego temat. Skierowany na miejsce patrol potwierdził, że nikt nie otwiera mieszkania. Przed podjęciem decyzji o wyważeniu drzwi, dyżurny straży miejskiej ustalił, iż mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu, gdzie znalazł się w związku z drugą wizytą pogotowia.
11 stycznia 2021 roku o godz. 11.20 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od osoby, która opiekowała się starszą panią z ulicy Prądzyńskiego. Gdy rano osoba ta przyszła do swej podopiecznej okazało się, że spadła ona z łóżka. Opiekunka nie była sama w stanie podnieść z podłogi kobiety. Na miejsce natychmiast udał się patrol straży miejskiej. Starszą panią umieszczono w łóżku, zalecono opiekunce poinformowanie rodziny kobiety o zaistniałej sytuacji i podjęcie kroków, aby w przyszłości w sposób należyty zabezpieczyć jej byt.
13 stycznia 2021 roku o godz. 23.32 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od osoby, która wracając z pracy znalazła bezpańskiego psa w rejonie ulicy Reja. Mężczyzna był zainteresowany adopcją zwierzęcia po odrobaczeniu i zbadaniu przez weterynarza ze schroniska dla zwierzą, gdzie ostatecznie trafił pies. Pracownicy schroniska szybko ustalili jednak, że pies ten nie po raz pierwszy trafił do schroniska w podobnych okolicznościach. Zwierzę wróciło do niefrasobliwego właściciela, którego odwiedzili również strażnicy. Osoba ta została ukarana mandatem karnym.
14 stycznia 2021 roku o godz. 16.17 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od mieszkanki ulicy Księżnej Agnieszki. Kobieta twierdziła, że z mieszkania jej sąsiada wydobywa się straszny fetor. Mężczyzna nadużywa alkoholu i od trzech dni nikt go nie widział. Skierowani na miejsce strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Faktycznie wyczuwalny był silny, nieprzyjemny zapach i nikt nie otwierał mieszkania. Gdy już niemal podjęto decyzje o wyważeniu drzwi, zostały one otworzone przez zdziwionego lokatora, który twierdził, że spał. Informacja o zaistniałej sytuacji zostanie przekazana do MOPS w celu objęcia mężczyzny stosowną pomocą.
/Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/