Wstali od stołu, zabrali przyjaciół, dzieci i stanęli pod oknami świdnickiego szpitala, by zaśpiewać kilka kolęd. Na pomysł wpadła społeczniczka i radna Rady Miejskiej w Żarowie Zuzanna Urbanik.
– Pomyślałam, że warto chociaż tak symbolicznie pokazać, że pamiętamy o tych, którzy nie mogą świąt spędzać w domu z bliskimi. Bardzo się cieszę z odzewu – mówi inicjatorka kolędowania. Choć nikt z zebranych nie dysponował szkolonym głosem, w śpiewanie wszyscy wkładali serce, a po głównym koncercie przystawali jeszcze przy kolejnych oknach, by pozdrowić personel i pacjentów.
/red./