W świdnickiej katedrze trwają zakrojone na szeroką skalę prace konserwatorskie. Odpowiedzialni za ich realizację eksperci zajęli się również przywróceniem dawnego blasku wielkoformatowym obrazom zdobiącym wnętrza świątyni. Ostatnio do Świdnicy powróciło przedstawiające św. Stanisława malowidło o wymiarach około 4 x 5,5 m.
– Obrazy zawierające złożone wielopostaciowe kompozycje są dziełem legnickiego malarza Jeremiasza Josefa Knechtla. Zawierają sceny z życia patronów kościoła – św. Stanisława (na ścianie północnej) oraz św. Wacława (na ścianie południowej). W środę, 18 listopada do świdnickiej katedry wrócił pierwszy z nich, przedstawiający św. Stanisława rzucającego klątwę na króla Bolesława Śmiałego. Jest to fundacja jezuitów, co potwierdza rzeźbiona rama z godłem jezuitów (CSIS – Collegium Societatis Iesu Svidnicensis) – informuje świdnicki Gość Niedzielny.
Już w lipcu do Świdnicy powróciło pięć owalnych obrazów odrestaurowanych w krakowskiej pracowni konserwatorskiej, które można z bliska podziwiać w kaplicy św. Józefa, przy południowej nawie katedry. W najbliższym czasie do świątyni wrócą kolejne malowidła zabrane do konserwacji.
Całkowita wartość prac związanych z konserwacją, rewitalizacją i digitalizacją wnętrza świdnickiej katedry wynosi około 20 mln złotych, z czego około 17 mln złotych pochodzi ze środków Europejskiego Funduszy Rozwoju Regionalnego.
/Gość Niedzielny, opr. mn/
fot. Dariusz Nowaczyński