Z niezłej strony pokazały się w ostatni weekend dziecięce i młodzieżowe drużyny piłkarskie Miejskiego Klubu Sportowego Polonia-Stal Świdnica. Biało-zieloni wygrali dwa z trzech rozegranych spotkań o punty lig dolnośląskich.
Przewodzący stawce ligi dolnośląskiej młodzicy Polonii-Stali Świdnica dopisali do swojego dorobku w ubiegłą sobotę, 31 października komplet punktów. Podopieczni trenera Mariusza Krupczaka pokonali na wyjeździe WKS Śląsk Wrocław 1:0, pokazując, że opłaca się walczyć do samego końca rywalizacji… Spotkanie o punkty w lidze dolnośląskiej młodzików odbywało się bez udziału sędziów, którzy nie zostali delegowani na ten mecz. Miała na to wpływ bardzo duża liczba spotkań odbywających się w sobotę (niedziela, 1 listopada była dniem wolnym od grania). W rolę arbitrów wcielili się trenerzy obu drużyn. Biało-zieloni nie zagrali wybitnego spotkania, ale w ostatniej akcji meczu zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stroną. Po rzucie rożnym dla naszej ekipy skuteczną główką popisał się Marek Kaźmierczak, zapewniając świdniczanom komplet punktów. Po 10. kolejce mamy w swoim dorobku 22 punkty (7 wygranych, 1 remis i 2 porażki). Wyprzedzamy o trzy „oczka” Olympic Wrocław. Trzecia w stawce Ślęza Wrocław traci do nas cztery, a kolejny Śląsk Wrocław pięć punktów. Następny mecz rozegramy właśnie z ekipą Śląska. W sobotę, 7 listopada podejmiemy rywala na swoim terenie.
WKS Śląsk Wrocław – Polonia-Stal Świdnica 0:1 (0:0)
Polonia-Stal: Sikora, Kołodziejczyk, Szeremeta, Urbańczyk, Marczak, Redlica, Kulig, Kaźmierczak, Duda, Dudek, Monica, Politański, Pierzchała, Łabędź, Kuśnierz.
Wciąż w fantastycznej formie znajdują się trampkarze Miejskiego Klubu Sportowego Polonia-Stal Świdnica. Drużyna z ligi dolnośląskiej prowadzona przez trenera Piotra Krygiera okazała się wyraźnie lepsza od Górnika Nowe Miasto Wałbrzych, rozbijając rywali w meczu na szczycie 11. kolejki rozgrywek. Na boisku trzeci w tabeli Górnik podejmował na swoim terenie lidera tabeli. Można było spodziewać się zatem sporych emocji i zaciekłej walki o punkty. Rzeczywistość okazała się inna, a świdniczanie odnieśli bardzo przekonujące zwycięstwo. Już w 5. minucie na prowadzenie naszą drużynę wyprowadził Hubert Pawlik, a chwilę później wynik podwyższył Aleksander Jarosz. Kolejne trafienie padło już w 11. minucie spotkania, tym razem dla gospodarzy (Bruno Augun). Jak się okazało stracony gol podziałał na naszych młodych zawodników bardzo mobilizująco. Jeszcze w pierwszej połowie do sieci rywali dwukrotnie futbolówkę skierował Hubert Lipiński, a raz ta sztuka udała się Karolowi Wiatrowskiemu i zrobiło się 5:1. W drugiej połowie wynik na 6:1 ustalił gol Igora Malinowskiego. Już we wtorek, 3 listopada zagramy na swoim terenie kolejny bój o punkty ligi dolnośląskiej, który może nam zapewnić już tytuł mistrzowski. O godz. 17.30 podejmiemy wicelidera – Górnika Wałbrzych.
Górnik Nowe Miasto Wałbrzych – Polonia-Stal Świdnica 1:6 (1:5)
Polonia-Stal: Wiecheć, Jarosz, Kindel, Korab, Król, Kula, Lipiński, Safian, Pawlik, Sauter, Taratuta, Widła, Dudzic, Malinowski, Nowak, Wiatrowski, Zaczyński.
Prawdziwy dreszczowiec zafundowali w ostatnią sobotę, 31 października juniorzy starsi Polonii-Stali Świdnica i Górnika Polkowice z ligi dolnośląskiej. Biało-zieloni dyktowali warunki gry, ale nie udało im się sięgnąć po zwycięstwo, ba, nawet zdobyć jednego punktu… Nie po raz pierwszy świdniczanie fatalnie weszli w spotkanie, tracąc gola po stałym fragmencie gry już w 1. minucie pojedynku. Skutecznie akcję rywali zamknął Karol Zajączkowski i zrobiło się 1:0. Miejscowi rzucili się do ataku i mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki. Rośli polkowiczanie cofnęli się do głębokiej defensywy i jedyne co robili, to wyprowadzali kontry. Trzeba jednak przyznać, że byli w tym elemencie groźni. Nacisk podopiecznych trenera Sebastiana Błaszczyka się opłacił. Jeszcze w pierwszej części gry na mocne uderzenie z dystansu zdecydował się Dominik Klechowicz i zrobiło się 1:1. Po zmianie stron miejscowi niemalże nie schodzili z połowy polkowickiego zespołu, będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Wydawało się, że w 79. minucie dopięli ostatecznie swego. Skutecznie akcję świdnickiej ekipy zamknął Michał Staroń i zrobiło się 2:1. Górnik zerwał się do ataku i wyrównał w 82. minucie za sprawą Konrada Iwanickiego. Znów do przodu zaciekle ruszyli gospodarze, ale nie zdołali po raz trzeci pokonać bramkarza przyjezdnych. Jakby tego było mało, to w doliczonym czasie gry zwycięskie trafienie zanotował Konrad Iwanicki i trzy punkty pojechały do Polkowic.
Polonia-Stal Świdnica – Górnik Polkowice 2:3 (1:1)
Polonia-Stal: Przyborowski, Hruszowiec (70′ M. Solarz), Stachurski (46′ Tragarz), Sieradzki, Staroń (80′ Reczyński), Żukowski, Czochara, Istelski, Trzyna, Klechowicz, Lepak-Przybyłowicz (65′ J. Solarz).
/MDvR/