Pod hasłem sprawiedliwości klimatycznej na ulicach kilkudziesięciu miast w Polsce odbyły się protesty młodych ludzi domagających się od rządzących realnych działań na rzecz ochrony środowiska. Aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego chcą w ten sposób zwrócić uwagę społeczeństwa na to, że kryzys klimatyczny powinien być traktowany priorytetowo. – Strajkujemy dla sprawiedliwości klimatycznej, dla równych szans i przyszłości dla nas wszystkich. Strajkujemy, bo nie zgadzamy się na brak działań naszego rządu w obliczu katastrofy klimatycznej – wskazywali uczestnicy manifestacji, która odbyła się na świdnickim Rynku.
Po dziesięciu miesiącach przerwy, która spowodowana był ograniczeniami wprowadzonymi ze względu na pandemię koronawirusa, młodzi aktywiści wyszli na ulice polskich miast. Piątkowy protest w obronie klimatu zorganizowano w Warszawie, ale także kilkudziesięciu innych miastach w Polsce, w tym między innymi w Świdnicy, Jeleniej Górze, Szczecinie, Bydgoszczy, Łodzi, Nowym Sączu, Ostrołęce, Opolu, Rzeszowie, Cieszynie, czy Koninie.
– Chcemy zwrócić uwagę na nierówności społeczne związane z postępującym kryzysem klimatycznym. Mieszkańcy globalnego południa, którzy w znikomym stopniu przyczyniają się do eksploatacji zasobów Ziemi, czyli jednocześnie mają najmniejszy wpływ na postępowanie globalnego ocieplenia, zapłacą najwyższą cenę za lata degradacji naszej planety przez człowieka. Wychodzimy na ulice w całej Polsce, ponieważ niesprawiedliwości doświadczamy również w naszym własnym kraju. Wiele polskich rodzin żyje na skraju ubóstwa między innymi przez rosnące ceny jedzenia spowodowane dotkliwymi suszami, a rządzący, w pełnej ignorancji konsekwencji swoich działań, skazują mieszkańców coraz większej liczby miejscowości na brak wody w kranach latem. Polskie społeczeństwo musi zyskać świadomość sytuacji, w jakiej się znajdujemy, by zawalczyć o sprawiedliwą i bezpieczną przyszłość dla naszego i przyszłych pokoleń – tłumaczą młodzi aktywiści.
– Choć Unia Europejska zaczyna podejmować działania, by minimalizować skutki kryzysu klimatycznego, polski rząd nadal nie podejmuje żadnych kroków, aby chociaż zacząć redukować nasze krajowe emisje gazów cieplarnianych. Swoją bezczynnością stwarzają ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia milionów ludzi w Polsce i na świecie – podkreślili.
/mn/
