Zapewnieniem bezpieczeństwa podróżnych tłumaczą przedstawiciele spółki PKP Polskie Linie Kolejowe wycinkę roślinności rosnącej wzdłuż linii kolejowych, w tym tych przebiegających przez Świdnicę. Jak alarmują mieszkańcy, teren sąsiadujący z torami został ostatnio niemal całkowicie wykarczowany, wpływając nie tylko na wygląd okolicy, ale także na likwidację dotychczasowej osłony przed hałasem wywoływanym przez przejeżdżające pociągi.
Na prowadzoną pod koniec maja wycinkę zieleni skarżyli się mieszkańcy ulicy Pionierów Ziemi Świdnickiej i Rycerskiej. Jak wskazywali, zaskakująca była dla nich nie tylko skala prac, ale również jej sensowność. – Tyle się mówi o konieczności zachowywania zieleni w miastach, a niedługo nie zostanie nic, oprócz kamienia, szyn i betonu – twierdzili, zaznaczając, że rosnące wzdłuż torów drzewa i krzewy stanowiły też naturalną barierę oddzielającą nieruchomości od kolejowej trasy. Z podobną krytyką spotkała się również ubiegłoroczna wycinka przeprowadzona wzdłuż linii Świdnica – Dzierżoniów, w trakcie której pod topór trafiła zieleń rosnąca m.in. w sąsiedztwie osiedla Słowiańskiego.
– Usuwanie drzew z sąsiedztwa linii kolejowych to obowiązek nałożony na zarządcę linii – PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., wynikający z powszechnie obowiązujących przepisów (ustawy o transporcie kolejowym z 28 III 2003 r i rozporządzenia Min. Infrastruktury z 7 sierpnia 2008 r.). Wycinka – według zmienionych w listopadzie ubiegłego roku przepisów – obejmuje z reguły pas o szerokości 6 metrów z obu stron linii. Wcześniej strefa ta wynosiła 15 metrów. Szerokość tego pasa (6 m) zmienia się w zależności od ukształtowania terenu (nasypy, przekopy, tereny leśne). Wycinka poprzedzona jest inwentaryzacją drzew w terenie, które są zakwalifikowane do usunięcia. Decyzję o ich usunięciu wydaje właściwy terytorialnie organ administracji – starostwo powiatowe lub urząd miasta – tłumaczy Bohdan Ząbek z zespołu prasowego spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Jak dodaje, przeprowadzanie wycinki jest konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa podróżnych. – Wykonywanie takich prac jest szczególnie ważne, gdyż coraz częściej nasz region nawiedzany jest przez gwałtowne burze i silne wichury. Nie tylko powalone pnie drzew, ale oderwane konary i gałęzie powodują komplikacje w ruchu kolejowym, uszkadzają sieć trakcyjną i zatrzymują ruch pociągów – dodaje Ząbek, wskazując przy tym na trafiające do PKP PLK sygnały od przewoźników, wnioskujących o uporządkowania terenów wokół linii kolejowych bo przejściu burz.
/mn/
fot. Dariusz Nowaczyński